Było już o skaczących królikach, które skakać nie powinny, przyszła kolej na inne aspekty greenwashingu w kosmetykach. Oto kilka przykładów z życia wzięte. Niestety, kilka razy ja też zostałam nabita w zieloną butelkę.
OPAKOWANIE
Czy i Wy zauważyłyście, że często opakowanie jest gigantyczne w stosunku do zawartości znajdującej się w nim. Choćby taki krem pod oczy - papierowe pudełko całkiem sporych gabarytów, krem już niekoniecznie...
BIO, EKO
Prawdziwy, naturalny. Nic tylko się zachwycać. Oczywiście do momenty, gdy nie zobaczymy głębiej i nie wczytamy się w skład. Wtedy ta prawdziwość i naturalność jakoś szybko się ulatnia.
MNIEJSZE ZŁO
Ostatnio padłam ofiarą takiego właśnie zabiegu. Mleczko do demakijażu - z wielkim napisem "BEZ SLS". Jakże byłam uradowana, gdy me oczy ujrzały ten napis. Szkoda tylko, że nikt nie dopisał z przodu opakowania: PARABENY w kosmetyku gratis. Rzecz jasna INCI przeczytałam w domu, a tam parabenowa niespodzianka. Grrr!
SUGESTYWNE OBRAZKI
Zielone listki czy np. ziołowe kwiatki, które rodzą skojarzenia rodem z natury. Często niestety na skojarzeniach tylko się kończy.
MASKOWANIE PRAWDY
Czyli niemówienie całej prawdy. Produkt promuje się jako ekologiczny, ale nikt nie wspomina, że np. podczas produkcji kosmetyku doszło do niszczenia środowiska naturalnego. Choćby papierowe pudełko, które mogło zostać wyprodukowane dzięki grabieżczej wycince lasu.
BRAK DOWODU
Produkt niby naturalny, ale certyfikatów nie ma ku temu odpowiednich. Wtedy od razu warto czytać skład.
ALL NATURAL
Rtęć też jest substancją naturalnie występującą w przyrodzie, a jednak niebezpieczną... Naturalny nie musi oznaczać zielony.
NIEISTOTNOŚĆ
Czyli np. wspominana przeze mnie sprawa królika (GREENWASHING: skaczący królik na opakowaniach) Coś jest dawno zakazane prawnie i niestosowane, a producent to podkreśla na opakowaniu i wprowadza niezorientowanego klienta w błąd.Jaki mam pomysł na ten cały, obrzydliwy greenwashing?
Otóż apeluję do Was, drogie ekomamy, reagujmy. Nie odpuszczajmy.
Przypadki greenwashingu można zgłaszać do Rady Reklamy przy pomocy prostego formularza. Wystarczy wejść na stronę http://www.radareklamy.org/formularz-zgloszeniowy-online.htm