Ekorodzice

Jestem z wami od:2010.11.17 08:31
inzynierka
Ostatnie logowanie: 2014.07.21 08:17
Liczba postów: 240
Moje ulubione: 0

użytkownik portalu

43 punktów
Dodaj do ulubionych »
Wyślij wiadomość Wyślij wiadomość

Inne notki »   Wszystkie blogi »

sezon festynowy

05.06.2013
Sezon festynowy w pełni. Jak zwykle skrupulatnie dopieram imprezy, bo wiele z nich choć z założenia są rodzinne czy ekologiczne, to nie wiele mają z tym wspólnego.
Jaki to jest festyn rodzinny, gdzie przychodząc z gromadką dzieci w zasadzie napotykasz tylko na kiermasz i płatne dmuchańce czyli naciągańce. Po takiej "imprezie" integracja rodzinna mocno kuleje. Dzieci niezadowolone, że nie skorzystały jeszcze z TEGO  i  TAMTEGO. Rodzice spłukani, umazani kolorową watą cukrową i resztkami farby do twarzy po tym jak balonik uciekł.
Ciekawe są też impresy eko okraszone stoiskami ekoproduktami i/lub kiełbaską na plastikowych tackach. Dlatego z roku na rok z coraz większą asertywnością podchodzę do imprez w plenerze. Jeśli piknik rodzinny, to na własnych kocach, jeśli przekąski to "nie plastikowe".
Moim eko faworytem w moim regionie w tym roku, jak do tej pory jest piknik rodzinny, gdzie jedliśmy zdrowo na kocykach, a dzieci bawiły się swobodnie na świeżym powietrzu nie narażone na pokusy typu lizaki, wata cukrowa i chipsy. Atrakcją dla dzieci były proste, dobrze zorganizowane ale sprawdzone zabawy typu gra w mega bierki (posłużyły potem jako kije na kiełbaski do ogniska), strącanie piłeczką wieży z puszek, czy puszczanie olbrzymich baniek mydlanych.
A jeśli chodzi o rodzinny charakter imprezy to od wielu lat moim faworytem jest festyn na dzień dziecka w Gietrzwałdzie. Dobrze spędzony rodzinnie czas, wiele atrakcji, bezpiecznie. Dzieci same wybierają atrakcje dla siebie, i ograniczeniem dla nich jest jedynie ewentualnie spędzony czas w kolejce czy sprawność fizyczna (trudno żeby 3 latek wspinał się na szczyt skałki). Najlepszą rekomendacją jest scena z przedszkola: "Powie Pani gdzie Wy byliście w niedzielę, bo dzieci nie mogły uwierzyć Pani dziecku, że "w dzisiejszych czasach coś może być za darmo".
Dodaj komentarz
Komentarzy: 4
{opis}
10.06.2013 08:25 - inzynierka
A my w sobotę byliśmy na kolejnej imprezie, którą warto polecić. Festyn osiedlowy- rozrywki, zabawy na trawie z rodzicami, ogrom pozytywnych emocji, wysiłek fizyczny, radość - na prawdę polecam. dwie godziny intensywnej zabawy: grupowy taniec, wyścigi w kaloszach, sztafeta w megagaciach, rzucanka siatkowa, przeciąganie liny, układanie wieży z puszek, zalewanie fontanny (suer pomysł), rzuty do celu i nie wiem co jeszcze... ZERO komercji, pełne zaangażowanie całych rodzin bez ograniczeń wiekowych.
{opis}
05.06.2013 14:31 - iaera
Och, omijam szerokim łukiem. Naciągańce wykańczają domowy budżet, a wszechobecne badziewie powoduje odruch wymiotny
{opis}
05.06.2013 10:45 - HAART
Inżynierko- miód na moje serce :) Zgadzam się z każdym Twoim słowem. Niestety w W-wie na każdym kroku mamy dmuchance, lukrowe ciasta, chipsy i głupoty. Czasem w takim miejscu matki dziwnie na mnie patrzą gdy tłumaczę mojemu 3latkowi - "Kochanie nie kupimy tych lizaków bo sa bardzo niezdrowe, to sama chemia" Potem staram się zaproponować coś innego aby nie czuł sie gorszy. Na razie to działa :)