Pod względem leżakowania w polskich przedszkolach chyba nic się nie zmieniło od czasów mojego dzieciństwa. Ja też pamiętam spanie w przedszkolu, zakładanie piżamki, ścielenie łożeczek etc. I pamiętam jeszcze jedno ogromną niechęć niektórych dzieci ( w tym i moją) do tego obowiązku.
Problem z leżakowaniem ma jeszcze jeden aspekt. Mój synek, którego w wakacje odzwyczajałam od popołudnowego spania chodził spać zaraz po dobranocce. Po powrocie do przedszkola i do leżakowania zaczął mieć ogromne problemy z wieczornym zasypianiem. Chodzi teraz spać ok 21-21.30, potem rano jest niewyspany, marudzi przy wstawaniu do przedszkola. i takie błędne koło. Wiem, że u moich koleżanek jest podobnie i szczerze mówiąc nie mam pomysłu jak to rozwiązać.