Tak mi się skojarzyło z bajką z dzieciństwa. Ta ma skrzydła zamiast plecaka, bo skrzydła mogą być strasznym ciężarem. I serduszkową podusię, gdyby się chciała zdrzemnąć na chwilkę. Wtedy odpina skrzydła, przykrywa się nimi, podusia pod głowę i już można wypoczywać.