Nie wiem jak u was, ale u mnie w domu wszyscy chorzy;/ Niestety mnie też męczył uporczywy katar. Święta za pasem powiedziałam, nie dam się!
Zrobiłam sobie serię parówek. 3 parówki co 4 godziny. Pierwsza z dodatkiem olejku eukaliptusowego, druga z majerankiem i trzecia z rumiankiem i miętą. Do poduszki włożyłam lawendę, żeby się dobrze spało. Dodatkowo 3 herbaty z miodem, goździkami i cytryną. Niby przedpotopowe metody, ale jeden dzień i po chorobie:D POLECAM!