Spóźniłam się na konkurs, ale pochwalę się, co wymysliłam Ze starych skarpetek wnuczek zrobiłam im sowy. Zawsze zostają po jednej sztuce "całych". Żal było wyrzucać...
Zszywałam ręcznie. Wypchane sa skrawkami materiałów i wata ze starych poduszek
Enigmo! Dziękuje za uznanie i ciepłe słowa. Otóż skarpetkę obcięłam przed piętami zrobiłam tułów, a z tego co zostało skrzydełka( są doszyte) Ot cały sekret. Wspomagałam się tez innymi skrawkami materiałów ale w minimalnym zakresie( pięta była czarna)