Mam wąskie biodra. Czy to oznacza, że nie powinnam rodzić w sposób naturalny?
Pojęcie „kobiety z wąskimi biodrami” jest mało precyzyjne. Zewnętrzna ocena nie zawsze jest adekwatna do wymiarów miednicy kostnej, od których zależy możliwość urodzenia się dziecka drogami natury. Co więcej – takiej obiektywnej oceny (przy pomocy przyrządu tzw. miednicomierza) należy dokonać w ostatnim okresie ciąży, nawet już w sali porodowej, ponieważ zmiany w układzie kostno-stawowym w ciąży powodują, że pomiary dokonane przed ciążą czy w pierwszych jej tygodniach nie odzwierciedlają rzeczywistych możliwości. Poza tym tak jak biodra biodrom (a w zasadzie miednica miednicy) nierówne, tak i szanse urodzenia dziecka naturalnie przez konkretną matkę zależą od jego wielkości. Obecnie częściej niż kiedyś, jeżeli oceniamy, że dziecko jest względnie duże (np. ok. 4000 g), a ciężarna nie dysponuje warunkami sprzyjającymi porodowi drogami natury – kwalifikuje się mamę do rozwiązania cięciem cesarskim. Można też podjąć próbę porodu naturalnego, ale z założeniem, że jeżeli taki poród nie przebiega „optymistycznie”, zostanie zakończony operacyjnie.