Udało się! Eko Jeż zrobiony z tektury i kolorowych zakrętek przyszedł na świat w piątkowe czerwcowe popołudnie. A to wszystko dzięki zaangażowaniu najmłodszych, którzy po wysłuchaniu kilku ciekawostek na temat jeży, pełni zapału przystąpili do dzieła. Nikt się nie obijał, bo w końcu nie co dzień w tak młodym wieku można zostać prawdziwym eko-budowniczym. Starszaki stworzyły zgraną drużynę, która dowodziła na placu budowy. Maluchy uwijały się jak mrówki, żeby kolejne części Eko Jeża powstawały w ekspresowym tempie. Wszyscy mieli ręce pełne… zakrętek. I tak jedna za drugą przyklejana była do tekturowego jeża. Każdy z niecierpliwością czekał na efekt końcowy. Nawet rodzicom, którzy nie jedno już w życiu widzieli, zjeżyły się włosy na głowie:)