Zostałam zdradzona, staram się wybaczyć mężowi, ale w tym momencie czuję nienawiść i obrzydzenie. On się teraz bardzo stara, co mnie jeszcze bardziej irytuje. Od zdrady minęło dopiero kilka tygodni. Czy kiedykolwiek będę mu potrafiła zaufać?
Nienawiść, obrzydzenie, irytacja – to sposoby nazywania silnych i bardzo skrajnych emocji, które targają ludźmi w chwilach, w których czują się dotkliwie zranieni. Proszę sobie nie odmawiać prawa do przeżycia tych emocji. Najgorsze co może Pani teraz zrobić, to pośpieszanie siebie i wmawianie samej sobie, że wszystko jest już w porządku. A nie jest. Wybaczenie to proces – sama deklaracja („Chcę wybaczyć” / „Wybaczam”) jest tylko jedną z jego części. Przyzwolenie sobie na przeżycie trudnych emocji, które Pani odczuwa, to drugi – nie mniej ważny – element. A na to potrzeba czasu.
Dlaczego to nie może być prostsze? Chodzi tu o naturę związków międzyludzkich – im są one bliższe, tym większe jest poczucie zranienia. W relacji tak bliskiej jak małżeństwo partnerzy tworzą wspólną rzeczywistość, każde z nich decyduje się na dopuszczenie drugiej osoby do swojej intymności, dzielą się sobą, swoimi najskrytszymi przeżyciami czy lękami, oczekując na akceptację i wsparcie. Zdrada rozbija taki wspólny świat – okazuje się wówczas, że raniąca osoba nie uwzględniła partnera i ich wspólnej rzeczywistości w swoim zachowaniu. Zraniony partner czuje, jakby utracił część siebie i swojej tożsamości, co więcej – czuje się odrzucony przez osobę, która była najbliżej jego prawdziwej istoty, co jest bardzo boleśnie uderza w poczucie własnej wartości. Dlatego odbudowanie zaufania w związku po doświadczeniu zdrady to musi być proces, nie chwila. Zbyt dużo się zmieniło – i jeśli chce się pozostać w tej relacji, trzeba stawić temu czoła. Przyda się do tego dużo dobrej woli, otwarcia, szczerości i – przede wszystkim – otwartego komunikowania swoich emocji, jakkolwiek trudne by one nie były.
Jeśli jest w Pani choć częściowa gotowość na zdeklarowanie wybaczenia (a wnioskując z tego, co Pani napisała, tak właśnie jest), to proszę otworzyć się na ten cały proces. Może wspólna rzeczywistość, jaką Państwo odbudują będzie jeszcze bardziej wartościowa niż ta, która została zakwestionowana przez zdradę. Proszę dać sobie czas.