i to okrutne, po to by na opakowaniu móc zamieścić deklarację o pozytywnym wpływie tego tradycyjnego napoju na zdrowie. Szokujące jest, że przy obecnym trendy nawołującym do ekologii, fair trade, jeszcze "ktoś" próbuje "złowić" klientów na tani chwyt marketingowy. Te testy miały dowieść, że akurat TA herbata ma pozytywny wpływ na moje zdrowie... ale pewności nie ma, gdyż niektórzy specjaliści twierdzą, iż testy na zwierzętach nie są wystarczającym dowodem na to, aby takie deklaracje można było formułować. Lipton widać tym się w ogóle nie przejął, nie pomyślał także nad bardziej nowoczesnymi i humanitarnymi sposobami przeprowadzenia testów (ile o humanitarności można mówić), za to króliki, myszy, szczury i prosięta poddano wręcz torturom. źródło dla tych którzy chcą zgłębić temat: http://www.peta.org/action/action-alerts/Tell-Lipton-Tea-to-Stop-Torturing-Animals.aspx