Czy to prawda, że dzieci noszone w chuście mniej płaczą?
Jedną z podstawowych potrzeb niemowlęcia jest potrzeba bliskości. Jednym z pierwszych zmysłów, który wykształca się w brzuchu matki, jest zmysł dotyku. Maleńkie dzieci odbierają więc świat niejako przez skórę. W brzuchu odbierają świat bez jaskrawych barw, hałasu, czują się bezpiecznie. Po przyjściu na świat ta sytuacja diametralnie się zmienia. Bliskość mamy to jedyna rzecz, która maleństwo uspokaja. Tylko u niej w ramionach czuje się bezpieczne i może się prawidłowo rozwijać. Warto wspomnieć, że noworodek ludzki jest fizjologicznym wcześniakiem. Oznacza to w praktyce, że niemowlę rodzi się niedojrzałe. Najnowsze badania wykazują, że człowiek powinien się rodzić około 17 miesięcy później. Niestety, poród po takim czasie byłby fizycznie niemożliwy. Dlatego dziecko przez kilkanaście miesięcy dojrzewa.
Wracając do pytania: jeśli zaspokoimy podstawowe potrzeby dziecka, to na pewno będzie spokojniejsze i po prostu nie będzie miało powodu do płaczu. Dziecko w ciągu pierwszego roku życia płacze tylko po to, aby zasygnalizować otoczeniu swoje potrzeby. Nikim nie manipuluje i nikomu nie robi na złość:) Obalę od razu stereotyp: jak będziesz dużo nosić, to twoje dziecko ciągle będzie się tego domagać. Jest dokładnie odwrotnie. Dziecko noszone ma zaspokojoną potrzebę bliskości, jest pewne siebie i bardzo chętnie samodzielnie zdobywa i odkrywa świat:)
Jeśli zdecyduje się Pani na noszenie, to warto spotkać się z noszącym już rodzicem lub z doradcą noszenia.