Czekam na bliźniaki i zastanawiam się, czy w tej sytuacji mogę nalegać na próbę porodu przez pochwę czy została mi do wyboru tylko cesarka. Lekarze powiedzieli, że zobaczymy później, jak się wszystko ułoży, ale mnie ta niepewność zabija. Czy zna Pan takie przypadki, że mama bliźniaków urodziła naturalnie? Czy to że bliźniaki są jedno czy dwujajowe ma znaczenie?
"Nalegać" bym nie radził, ale swoje zdanie na temat drogi rozwiązania może Pani mieć. Jeżeli trafi Pani na rozsądnego, chcącego słuchać pacjenta lekarza, powinniście się dogadać.
Oczywiście, że urodzenie drogami natury bliźniaków jest możliwe, nawet poniekąd pożądane, bo naturalne. Wiele zależy jednak od położenia obu płodów, ich wagi etc. Optymalna sytuacja to:
- oba płody w położeniu podłużnym główkowym,
- ciąża donoszona (powyżej 36. tygodnia),
- przeciętna masa dzieci (na pewno nie powyżej 4000 g).
Jednojajowość bliźniaków może stwarzać więcej problemów w ciąży, wymaga wzmożonego nadzoru. O możliwych powikłaniach nie będę pisał, żeby Pani niepotrzebnie nie straszyć. W każdym razie prowadzący lekarz powinien z dużym prawdopodobieństwem (nie zawsze jest możliwa 100 % pewność) ustalić, czy jest to ciąża jedno- czy dwujajowa i podjąć właściwe kroki w ciąży. Na pewno różne płci dzieci wykluczają jednojajowość ;-)