Jestem świeżo upieczonym małżonkiem, a za 3 miesiące ojcem. To nasze pierwsze dziecko. Jestem bardzo szczęśliwy, ale obawiam się o moją małżonkę. Cały czas jest zmęczona – od poniedziałku do niedzieli non stop leży, męczą ją drobne czynności. Żona uspakaja mnie, że to normalne i jej mama też źle znosiła ciążę, ale jakoś jej nie wierzę. Moja siostra też niedawno urodziła i pamiętam, że w ostatnim trymestrze ciąży wyglądała kwitnąco i czuła się znakomicie. Czy objawy mojej żony mogą świadczyć o tym, że nasze dziecko urodzi się chore?
Po pierwsze, ciąże przebiegają różnie i nie można dokonywać łatwych porównań. Obawy o „chore dziecko” nie są jednak zbyt uzasadnione. Jeżeli samopoczucie żony nie wynika z powikłań ciąży, m.in. nadciśnienia, znacznej anemii, cukrzycy lub innych stanów chorobowych, nie ma powodów do obaw o zdrowie dziecka. Objawy zmęczenia mogą wynikać, np. z niedokrwistości (anemii), ponieważ zapotrzebowanie na żelazo jest w ciąży znacznie zwiększone. Dziecko, łożysko i macica ciężarna pochłaniają znaczną część dostarczanego matce surowca i odbija się to na jej stanie. Jednak odpowiednie uzupełnianie witamin, żelaza i właściwa dieta zwykle pozwalają dotrwać w dobrym stanie do rozwiązania zarówno matce, jak i dziecku.