Ekorodzice

Jak wygląda poród? – wspomnienia naszych użytkowniczek

Autor: użytkowniczki portalu Ekorodzice.pl 2011.06.27, 09:06
użytkowniczka: dikande

Mam wrażenie, że coraz częściej temat porodu i temat karmienia piersią to tematy niewygodne. Jeśli zaś mówi się o tym, to zazwyczaj słyszę, że poród to najgorsze, co może spotkać kobietę, a karmienie piersią to ekshibicjonizm...

Moje wspomnienia dotyczące porodu są bardzo pozytywne. Oba porody były wspaniałym przeżyciem, wciąż wzruszam się wspominając każdą chwilę na sali porodowej.

Rodziłam cztery lata temu i ponad rok temu. Końcówkę ciąży (szczególnie pierwszej) przesiedziałam przed komputerem, aby pomóc sobie w wyborze szpitala. Czytałam opinie innych kobiet, trudno było się zdecydować. Podpytywałam też znajome z mojej okolicy, każda miała inne zdanie, co nie ułatwiało podjęcia decyzji. W końcu padło na najbliższy szpital, położną ze szkoły rodzenia, czułam się spokojnie. Drugi raz nie zastanawiałam się, gdzie rodzić i z kim rodzić, bo po pierwszym porodzie pewna byłam, że kiedyś wrócę w to samo miejsce:)

Obie moje ciąże były donoszone, rodziłam po wyznaczonej dacie. Pamiętam, jak bardzo martwiłam się, że odejdą mi wody w miejscu publicznym, że zacznę rodzić sama i nie zdążę do szpitala, że rodząc drugi raz nie będziemy mieli z kim zostawić syna na czas mojego pobytu w szpitalu... Miłym zaskoczeniem było to, że oba porody zaczęły się wtedy kiedy nie byłam sama, o fajnych godzinach i nie było z niczym problemu:)

W trakcie obu był ze mną mąż. Kilka lat temu było to dla mnie nie do pomyślenia, żeby zabierać ze sobą swojego faceta, który miałby oglądać swoją ukochaną z każdej strony; wyczerpaną i marudzącą. Teraz wiem, że każdy kolejny poród będzie znowu z Nim!:)

Jeśli chodzi o plan porodu – nie miałam przygotowanego czegoś takiego ;) W obu przypadkach wiedziałam tylko, jak mam oddychać, wiedziałam jakie są etapy porodu i tyle mi wystarczyło. Rodząc ostatnio, korzystałam z prysznica, który łagodził ból. Porody były szybkie; pierwszy sześć godzin, drugi trzy. Rodząc drugi raz, wiedziałam, czego mogę się tak konkretnie spodziewać. Wiedziałam już jak boli, jak przeć... Mimo tego nie mogę powiedzieć, że było tak samo;) Nie było nawet podobnie! Inaczej mnie bolało, inaczej wyglądała cała reszta. Drugi poród był większą przyjemnością, nie stresowałam się, przyjmowałam wszystko ze spokojem. Nie chciałam też żadnych "wspomagaczy" typu "głupi Jaś" (o co prosiłam przy pierwszym dziecku). I tutaj odradziłabym stosowanie takich środków – nie myślę tutaj o znieczuleniu z.o. – bo powodują one senność noworodka, maluch nie chce ssać, jest większe ryzyko wystąpienia żółtaczki. Tak było z pierwszym synkiem, drugi zaś krzyczał po wyjściu z brzucha, ssał pięknie i nie miał problemów z żółtaczką.

Położna, z którą rodziłam współpracowała z nami, była bardzo pozytywnie nastrajająca, tłumaczyła co i jak. Nie usłyszałam niemiłego słowa, jeśli coś proponowała, to wybór należał tylko do mnie.

Tuż po porodach mogłam przytulić obu synów, rodząc drugi raz miałam możliwość patrzenia na synka w trakcie jego pierwszych badań, bo "cieplarka" była w pokoju do porodów rodzinnych.

Napiszę tylko o karmieniu piersią – nie stresujmy się, że nie damy rady. Pierwszym razem miałam problemy, bo wciąż myślałam czy coś mam w piersiach. Drugim razem nawet się nie zastanawiałam, przez co synek jadł, spał, byłam spokojniejsza, on również.

Porody były dla mnie niesamowitym przeżyciem... Nie ukrywam, że boli, że w pewnym momencie ma się ochotę wyjść z sali i wrócić po wszystkim ale... ale warto!:) Obecnie, widząc kobietę w ciąży, czuję lekką zazdrość:)) Myślę, że fajne chwile przed nią i cudowne przeżycia i że mogłabym za nią urodzić ;)

Nie bójmy się rodzić, starajmy się cieszyć każdą chwilą na sali porodowej, w końcu każda minuta zbliża nas do tego pierwszego przytulenia dzieciaczka.

Kiedy już go tulisz, nie możesz napatrzeć się na malutki nosek, uszko, usteczka... Dziwisz się, jak to możliwe...:) Jesteś świadkiem cudu...



Przeczytaj także:

Pregoreksja – zaburzenia odżywiania w ciąży

Pregoreksja – zaburzenia odżywiania w ciąży

Na problem zaburzeń odżywiania w ciąży zwrócono ostatnio szczególną uwagę, jednak nadal jest za mało publikacji naukowych na ten temat. Pierwsze przypadki pregoreksji odnotowano w Stanach Zjednoczonych. W Wielkiej Brytanii 1 na 20 kobiet... więcej »
USG w ciąży

USG w ciąży

Badanie ultrasonograficzne stanowi podstawę prawidłowego prowadzenia ciąży. Warunkuje dbałość o zdrowie i życie zarówno matki, jak i dziecka. Aktualnie w sieci pojawia się mnóstwo artykułów negujących znaczenie tego badania, a nawet insynuujących,... więcej »
Czy szkoła rodzenia jest konieczna?

Czy szkoła rodzenia jest konieczna?

Jeśli jesteś w ciąży, to pewnie zastanawiasz się nad tym, czy szkoła rodzenia jest konieczna. Czasami słyszy się opinie, że przecież każda kobieta potrafi urodzić dziecko i w takiej szkole niczego nowego się nie dowie. Otóż to nieprawda!... więcej »
Urlop ojcowski

Urlop ojcowski

Co należy zrobić, aby skorzystać z urlopu ojcowskiego? Jaki jest wymiar podstawowego urlopu tacierzyńskiego? Kiedy mamy prawo do dodatkowego urlopu? Jakie wnioski i zaświadczenia należy złożyć? Nasza ekspertka Agnieszka Dziśko Puchała... więcej »
Przyczyny bezpłodności a naturalne metody wspomagające poczęcie dziecka

Przyczyny bezpłodności a naturalne metody wspomagające poczęcie dziecka

Coraz więcej par zmaga się z problemem naturalnego poczęcia, mimo iż wydaje im się, że są zdrowi, prowadzą higieniczny tryb życia. Obecnie aż 20% par starających się o dziecko ma z tym trudności. U niektórych lekarze ginekolodzy stwierdzają... więcej »


Komentarzy: 12
{opis}
28.06.2013 22:54 - hetmanka
Jak wygląda poród? U każdego inaczej. Zwłaszcza, jak w innym kraju się żyje
{opis}
22.04.2013 13:51 - tomatoss
Za 1,5 mies. powitam drugiego synka. Czeka mnie drugie cesarskie cięcie. Jestem troszke przerażona ale musi byc dobrze.
{opis}
28.03.2013 00:57 - malinkabeauty
Wartościowy tekst BRAWO!
{opis}
13.04.2012 16:55 - lilify
urodziłam dwoje dzieci w państwowym szpitalu pierwszego porodu prawie nie odczułam tak pomogła mi położna natomiast w czasie drugiego myślałam że nie wytrzymam położna siedziała sobie przy stoliku i wypisywała jakieś papiery a mi mówiła że niepotrzebnie panikuję Wszystko zależy od personelu medycznego nie wiem tylko jak można być takim bezdusznym i bezuczuciowym jak ta druga położna
{opis}
27.06.2011 21:44 - hetmanka
Najbardziej podoba mi się zdanie z relacji jednej z dziewczyn Przede wszystkim: nie jedźcie na opiniach innych! Oczywiście, warto posłuchać rad doświadczonych rodziców, ale nie bierzcie sobie tego aż tak bardzo do serca! AMEN
{opis}
27.06.2011 19:28 - dociekliwa
Reni Jusis zapłaciła 12 tysiaków za poród, a i tak w razie komplikacji mogliby ją zabrać do normalnego szpitala i skończyłaby jak dziewczyna od Agnieszki... Nie ma reguły.
{opis}
27.06.2011 19:25 - wielodzietna
Czy prywatnie, czy państwowo personel się ceni... lepiej chyba od razu zainwestować w dobry prywatny szpital i położną. Ja tam wolę od razu wiedzieć co mnie czeka ( chodzi o finanse) niż później kombinować... Niektóre dziewczyny mnie dobijają : nie maja planu porodu, nie były na dniach otwartych chcą rodzić byle gdzie i byle jak, a później mają pretensje że do rzeźni trafiły...
{opis}
27.06.2011 19:14 - agnieszka
Dorabia, nie dorabia... Mnie interesuje jej praca w szpitalu, a nie to gdzie kto dorabia i za ile. Zapomniałam dodać, że w PAŃSTWOWYM SZPITALU zapłaciła za tę wątpliwą przyjemność jak za złoto Co robi fundacja rodzić po ludzku?
{opis}
27.06.2011 19:11 - wielodzietna
Może dorabia w polu? Pensje położnych są tak śmieszne...
{opis}
27.06.2011 19:11 - agnieszka
2 tyg temu urodziła moja serdeczna przyjaciółka w szpitalu w Wieluniu Po pierwsze zakazano jej się ruszać, musiała rodzić na płasko, nacięto jej krocze "w celu ratowania dziecka" oczywiście tez bez konsultacji z zainteresowaną, położna traktowała ją jak rzecz i miała brudne paluchy jakby w ziemi cały dzień grzebała;/

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »