Gdy już jesteśmy przekonani, że i my, i dziecko potrzebujemy chusty, stajemy przed nie lada wyzwaniem: jak wybrać odpowiednią chustę czy nosidło? Nie będę udawał, że jest to zadanie tak czasochłonne, jak wybór wózka – jednak wśród wózków trudniej trafić na nieudane projekty. Chusty i nosidła są tańsze, dlatego często zalewają nas produkty, których z różnych względów lepiej unikać.
fot. www.chustomania.pl
Małe ABC, czyli co jest co:
Do wyboru masz najróżniejsze chusty i nosidła. Prawdopodobnie na początek wystarczy Ci informacja, że:
- jeśli to wygląda jak kawał materiału, z którego możesz zrobić hamak, to jest to chusta wiązana,
- jeśli ma na jednym końcu dwa kółka i jest za krótkie na hamak, to jest to chusta kółkowa,
- jeśli jest niewielkie i przypomina koło to jest to pouch (chusta-kieszonka)
- jeśli wygląda z grubsza jak plecak lub jak kawałek materiału z 4 pasami, a przy instalacji słychać klik lub trzeba coś zawiązać – jest to nosidło ergonomiczne.
Uwaga na produkty, które nie są chustą lub nosidłem ergonomicznym! Wyglądają one z grubsza jak torby na ramię z klamrą do regulacji lub jak pancerzyk z otworami na kończyny. Ich używanie nie jest zdrowe dla dzieci i wygodne dla rodziców. Pojawiające się w mediach informacje o śmiertelnych wypadkach z użyciem takich właśnie produktów dezorientują rodziców, szukających prawdziwej chusty czy nosidła.
Zajrzyj na stronę producenta. Chusty i nosidła świetnie się sprzedają, więc producenci masowo dodają je do swojej oferty. Producent, któremu można zaufać, skupia się na jednym profilu produkcji, urozmaicając jedynie ofertę kolorystyczną czy proponując inny skład tkaniny.
Wybierając chustę lub nosidło zwróć uwagę na to, czy:
- Podtrzymuje naturalnie zaokrąglone plecy dziecka.
- Daje się dociągnąć. Regulować tak, aby dziecko noszone w pionie miało stabilną pozycję (między Tobą a maluchem nie powinno być wolnego miejsca!)
- Jest wystarczająco szerokie w dolnej części – dziecko nie może zwisać, materiał powinien sięgać od jednego kolanka do drugiego, pozwalając na przyjęcie pozycji „żabki”, czyli podkurczonych, lekko rozszerzonych nóżek przy zaokrąglonych plecach.
- Sięga na tyle wysoko, że pewnie podtrzymuje główkę najmłodszego dziecka oraz podpiera główkę śpiącego starszaka.