Samochodziki z masy solnej, ciastoliny, a może z pianki plastycznej? Przed nami prawdziwy przegląd aut - różne kolory i faktury. Czyli coś dla miłośników czterech kółek.
fot. Samochody z masy solnej i ciastoliny
My, jak zwykle, jesteśmy monotematyczni, również w temacie ozdób świątecznych ;)
Tym razem przygotowałam razem z synkiem (lat 5,5) ozdoby:
1. z masy solnej
2. z ciastoliny
3. z różnych innych materiałów: przezroczysty plastik z opakowań, pianka do prac plastycznych, flanela, guziki.
Samochodziki z masy solnej:
Do wykonania ich użyłam masy solnej (dwie miarki mąki, dwie miarki soli, jedna miarka wody + trochę żółtej farby plakatowej - bo synek uwielbia żółty kolor). Samochodziki wycinałam foremką w kształcie autka /taką do zwykłych ciastek/ i suszyłam w piekarniku - w temp ok 70 stopni.
Samochodziki z ciastoliny:
Na ten pomysł wpadłam przez przypadek - kiedyś zrobiliśmy figurkę z ciastoliny i przypadkiem zostawiliśmy na gorącym kaloryferze. Figurka miała tak kapitalny kształt po wysuszeniu, że postanowiłam w ten sposób wykonać ozdoby na choinkę. Nie muszę chyba wspominać, że ozdoby mają kształt aut? Użyliśmy foremek od zestawów ciastolinowych, autka wysuszyłam na kaloryferze, następnie pomalowałam lakierem do paznokci i obsypałam brokatem.
Samochodziki z flaneli i pianki plastycznej:
Synek zaprojektował /czyli narysował/ kształt autka. Następnie ja odrysowałam ten kształt na plastiku (powinien być dość gruby, żeby trzymał kształt, nie wyginał się) i na flaneli oraz na piance. Wszystko wycięłam, posklejałam, zrobiłam dziurki na sznureczek.
fot. Samochody z masy solnej i ciastoliny
Gotowe:)