Ciepłe dni, to nie tylko powód do porządków w mieszkaniu. To również dobry czas na uporządkowanie siebie. Warto wykorzystać zwiększoną ilość energii i zmienić swoje mało zielone przyzwyczajenia. Niewiele jest bardziej intymnych i trudnych do zmiany nawyków niż te dotyczące menstruacji. Większość z nas dorastała w świecie, w którym jedyną dostępną formą ochrony w czasie miesiączki były jednorazowe podpaski i tampony.
fot. www.sxc.hu
Z opowieści mam znamy historyjki o wacie, ligninie i o problemach z nimi związanych. Nierzadko jeszcze w szkole podstawowej uraczono nas pogadanką na temat menstruacji przeprowadzoną przez jednego z wiodących producentów podpasek, po której sprezentowano nam "próbki". Czyli ideologizacja do produktów jednorazowych naładowanych zbędnymi, toksycznymi dla środowiska i kobiecego zdrowia substancjami zaczyna się już w młodym wieku, a potem tylko narasta. Wiosna to idealny czas na rozprawienie się z tymi starymi przyzwyczajeniami i przerzucenie się na jedną z ekologicznych alternatyw dla konwencjonalnych tamponów i podpasek.
Ale cóż takiego znajduje się w konwencjonalnych podpaskach i tamponach?
- Przeciętna kobieta zużywa w ciągu swojego życia około 11 tysięcy podpasek i tamponów. Wszystkie miesiączkujące Polki miesięcznie zużywają ich około 150 milionów. Większość ląduje na wysypiskach śmieci albo w toaletach. Ale nie o samą liczbę rzecz się rozchodzi.
- Do produkcji podpasek i tamponów wykorzystuje się bawełnę, którą nawożono pestycydami i traktowano środkami owadobójczymi. Oprócz nieorganicznej bawełny w skład podpasek i tamponów wchodzi też
często miazga papierowa, lub syntetyczny jedwab. Te materiały w
połączeniu z plastikowym spodem powodują, że skóra nie oddycha i tworzy
się niekorzystna flora bakteryjna, co sprzyja tworzeniu się odparzeń i
infekcjom.
- Folia użyta w podpaskach jako siateczka na wierzchu i wkładka na dnie podpaski (polietylen lub polipropylen) rozkłada się nawet 300 lat.
- Wiele podpasek zawdzięcza swoją chłonność superabsorbującym pudrom i żelom, czyli czysto chemicznym dodatkom, które dodawane do podpasek wysuszają delikatną skórę waginy, przyczyniają się do podrażnień i mogą powodować alergie.
- Również perfumy, mające za zadanie zapewnienie "świeżego" zapachu, to substancje o negatywnych konsekwencjach zarówno dla środowiska naturalnego, jak i zdrowia.
- W procesie wybielania chlorem, któremu poddawane są podpaski (nie w celu ich dezynfekcji, a dla czysto wizualnego efektu białości – sterylne podpaski i tampony tracą na chłonności), wytwarzają się dioksyny, większym natężeniu powodujące raka (info. Światowa Organizacja Zdrowia).
-
Wszystko to, co zostało użyte do wyprodukowania podpasek czy tamponów
przedostaje się do naszego organizmu przez bardzo chłonną śluzówkę, a następnie w procesie rozkładu toksyczne substancje trafiają do środowiska
naturalnego, zatruwając je.
I co ma zrobić kobieta, aby nie narażać środowiska naturalnego ani siebie na działanie toksyn?
Poprzez promocję ekologicznych alternatyw dla konwencjonalnych tamponów i podpasek
sklep internetowy EkoKobieta ma nadzieję wspomagać kobiety w rozwiązywaniu tego problemu.
- Pierwszą, można powiedzieć podstawową, alternatywą w ofercie EkoKobiety są biodegradowalne, jednorazowe podpaski i tampony Organyc, zrobione w 100% z bawełny organicznej i niebielone chlorem. Nie wymagają od swoich użytkowniczek żadnych zmian w miesiączkowych przyzwyczajeniach, a jedynie zmiany producenta.
- Podstawową cechą kolejnych eko-produktów menstruacyjnych, która wzbudza największe kontrowersje wśród kobiet i nie tylko, jest ich wielorazowość. Dla wielu idea prania ich lub mycia, czyli zwiększonego kontaktu z własną krwią miesiączkową jest trudna do zaakceptowania. Ale warta do rozważenia, zważywszy na korzyści dla środowiska naturalnego, zdrowia, ale też kieszeni, płynących z wielorazowych produktów.