fot. www.sxc.hu
To, że wdychanie dymu z papierosów wpływa negatywnie na nasze płuca, wiadomo już od dawna. Tym razem naukowcy udowodnili, że palenie nie pozostaje obojętne także na układ rozrodczy kobiety – zwiększa ryzyko wystąpienia ciąży pozamacicznej aż czterokrotnie.
Wyniki badań opublikowane na łamach amerykańskiego miesięcznika „American Journal of Pathology” dowodzą, że istnieje związek między paleniem a występowaniem u kobiet ciąży pozamacicznej – najczęściej rozwijającej się w jajowodzie, znacznie rzadziej w jajniku lub w jamie brzusznej.
U kobiet palących, mających za sobą ciążę pozamaciczną, wykryto dwukrotnie wyższy poziom białka PROKR1 w jajowodach niż u niepalących ze zdrową ciążą.
Odpowiedni poziom białka PROKR1 pozwala zapłodnionej komórce jajowej zagnieździć się w jajowodzie. Natomiast dwukrotnie wyższy poziom PROKR1 hamuje skurcze jajowodów, przez co przemieszczanie się komórki jajowej w stronę macicy jest utrudnione.
Zespół naukowców z Uniwersytetu w Edynburgu dowiódł, że za szkodliwy poziom białka PROKR1 odpowiedzialna jest kotynina zawarta w dymie tytoniowym. Według szacunkowych obliczeń u palaczek ryzyko wystąpienia patologicznej ciąży zwiększa się czterokrotnie.