Wymierzając klapsy dzieciom z jednej strony uczymy je, że przemoc jest dozwolona i – podsumowując – można bić (np. niesfornych czy słabszych kolegów na podwórku), a z drugiej – poniżamy i sprawiamy, że może wyrosnąć na osobę uległą. Nasze dziecko traci wiarę w siebie i własne możliwości. Traci poczucie mocy i wpływu na sytuację, w której się znajduje.
Warto, żebyśmy przypomnieli sobie swoje rozważania sprzed narodzin dzieci. Nasze marzenia o tym, na kogo wyrosną Majka, Franek czy Antoni. Przecież wychowujemy je po to, żeby były dobre, przestrzegały reguł, potrafiły kochać i okazywać empatię, szanowały siebie i innych, były asertywne, ciekawe świata, mądre… I właśnie dlatego warto poprzez własne zachowanie dawać dziecku jak najlepszy przykład – maluchy najszybciej uczą się przez naśladowanie. Najpierw naśladują osoby im najbliższe – rodziców. Pomyślcie – zupełnie po swojemu – jakim metodami wychowawczymi możecie osiągnąć szczęście dla swojego dziecka. I pamiętajcie, że każdy dzień daje nam szansę, żeby na nowo pisać scenariusz wspólnego życia.
Marta Skierkowska Psycholog, absolwentka Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Studiowała także na Katolickim Uniwersytecie w Leuven w Belgii. W styczniu 2008 roku dołączyła do zespołu Fundacji Dzieci Niczyje, gdzie brała udział w przygotowaniu i realizacji wielu projektów społecznych, m.in. koordynowała ogólnopolskie kampanie "Dzieciństwo bez przemocy" oraz "Zły dotyk".