Niedawno na naszej stronie rozdawaliśmy do testów 40- dniowe wegańskie kremy od Clareny. Nasze użytkowniczki miały czas na ich przetestowanie. Czas na długo oczekiwana recenzje!
Nazwa produktu: Krem 40 dniowy Siberian Berry Cream Clarean Naturalis
Cena kremu: 149,00 zł
Pojemność: 50 ml
Testerki użytkowniczki portalu Ekorodzice.pl : dorotta, enigma, guziczkaaaaa
Krem do testów przekazał producent firma CLARENA
Informacja od producenta:
Berry Cream to krem polecany do cery wrażliwej, przesuszonej, z problemami naczynkowymi. W składzie, prócz wielu innych składników, ma olej z rokitnika. Olej z rokitnika ma szerokie spektrum działania: wspomaga leczenie ran, oparzeń, odmrożeń, leczy blizny,egzemy oraz pomaga w leczeniu trądziku różowatego. Inne składniki kremu spowalniają procesy starzenia, działają odżywczo oraz zmniejszają zaczerwienienia i podrażnienia skóry.
Plusy:
- Krem jest w 100% naturalny, wegański. To dla mnie, wegetarianki, jest bardzo ważne! Nie jest testowany na zwierzętach. Nie zawiera GMO, laktozy, glutenu, parabenów, silikonów, sztucznych barwników, konserwantów.
- Opakowanie wygląda cudownie. Szklany słoiczek z drewnianą nakrętką na której wytłoczony jest oryginalny motyw zdecydowanie przykuwa oko. Dodatkowo krem przyszedł do mnie zapakowany w pudełeczko z kartonu. W środku załączona była również gwarancja jakości wraz z datą produkcji, datą ważności i danymi osoby, która wykonała krem. Żadnych folii, żadnego plastiku. Jednym słowem produkt w 100 % ekologiczny! Jeśli kupowany byłby na prezent, nie potrzeba żadnego dodatkowego opakowania.
- Producent pamięta o naturze na każdym kroku produkcji. Kartonik w którym przyszedł krem jest z recyklingu. Sam krem jest pakowany do szklanego pojemniczka, zamykanego drewnianą zakrętką,jeśli zamawiamy następne opakowanie kremu, warto odesłać pusty pojemnik - wtedy otrzyma się zniżkę na nowe zamówienie.
- W składzie kremu znajduje się rokitnik co jest największym plusem tego kremu, gdyż preparaty z rokitnikiem, stosowane na skórę, wspomagają leczenie ran, oparzeń, odmrożeń czy innych uszkodzeń skóry, Znajdują też szerokie zastosowanie w dermatologii, np. w leczeniu blizn, egzemy, czy też trądziku różowatego. Rokitnik w kosmetykach pełni też rolę naturalnego blokera promieni UVA i UVB. Mi pomógł z egzemą z którą już długo walczyłam.
- Made in Poland. Krem jest produkowany ręcznie w Polsce przez Labolatorium CLARENA na zamówienie klienta, więc świeżość zakupu jest gwarantowana. Dwa kupując go wspieramy polskich przedsiębiorców.
- Niewątpliwym plusem dla mnie, jest zapach kremu. Krem pachnie delikatnie, orzeźwiająco i ziołowo.
- Konsystencja kremu jest lekka, aksamitna i delikatna. Krem po wyjęciu z lodówki i bezpośrednim nałożeniu na twarz, przyjemnie chłodzi skórę.
- Szybko i łatwo się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu. Przez moment po nałożeniu na twarz skóra wydaje się lekko tłusta, ale to tylko złudzenie. Po chwili skóra wygląda na gładką i lekko matową. Miałam wrażenie, że delikatnie wręcz napina skórę, co jest zdecydowanym plusem.
- Rzeczywiście łagodzi podrażnienia skóry, już po kilku aplikacjach można to poczuć. Mam skórę skłonną do alergii i podrażnień, do tego cerę naczynkową. Krem idealnie się spisał w moim przypadku. Skóra była dobrze nawilżona i lekko rozświetlona. Krem nie spowodował też żadnych reakcji alergicznych, do których mam skłonność.
- Jeśli chodzi o aspekt skuteczności to jest on zauważalny. Krem świetnie nawilża moja skórę, dając jej ochronę przed
starzeniem się skóry. Zauważyłam także że niweluje podrażnienia. Skóra pozostaje miękka w dotyku oraz zdecydowanie gładsza.Stosuję go już około dwóch tygodni i nie zauważyłam przez ten czas aby wstąpiła jakakolwiek reakcja alergiczna ze strony Atopowego Zapalenia Skóry.( guziczkaaaaa)
Minusy:
- Dość wysoka cena kremu za słoiczek 50ml kremu. Zdaję sobie sprawę z tego, że tak wysoka jakość oraz fakt, że kremy są one robione ręcznie na każdym etapie produkcji,muszą znacznie podnosić ich cenę - jednak pozostają one dla statystycznej kobiety poza zasięgiem możliwości finansowych. A szkoda - bo krem jest wyjątkowy.Płacimy jednak za jakość produktu i gwarancję producenta.
- Czas w którym trzeba krem zużyć. Tutaj użytkowniczki nie były zgodne:D Żeby wystarczył na 40 dni, trzeba by go było używać bardzo oszczędnie, mnie wystarczył na niespełna 30 dni (enigma) / Krótki termin przydatności. W ciągu tych 40 dni nie zdążyłam zużyć całego kremu. Produkt dostępny jest również w mniejszej pojemności 15 ml, jednak cenowo wychodzi drożej( dorotta)
- Pewną niedogodnością jest to, że krem trzeba przechowywać w lodówce (krem nie zawiera konserwantów) - ale to kwestia przyzwyczajenia, po kilku dniach można przywyknąć do tego, że po krem trzeba pójść do kuchni, do lodówki, a nie tylko sięgnąć na półkę w łazience.