Nie trzeba wydawać majątku by balkon w bloku przemienić z rowerowego składziku w miejsce wypoczynku i mini ogródek. Wystarczy tylko trochę chęci i inwencji twórczej. Zbędne w domu meble zamiast wylądować na śmietniku znalazły nowe zastosowanie na balkonie.
KROK 1: Wykorzystałam niepotrzebne stare meble z piwnicy. Postarzyłam je przy użyciu gąbki i białej farby akrylowej - z nieużywanej dotąd komody powstało wygodne siedzisko , a z wiklinowego regału miejsce na kwiaty i donice.
KROK 2: Nad komodą zawiesiłam efektowną moskitierę wykonana z hula hop , starej firanki i kawałka łańcucha. Wygodną sofę wyczarowałam z niepotrzebnego już tapczanu i jutowych worków po kawie. Można je kupić w palarni kawy za niewielkie pieniądze lub znaleźć na OLX.
KROK 3: Na moim mini tarasie znalazło się również miejsce dla stolika wykonanego z europalety i skrzynki na owoce. Podobne skrzynki, tylko te lżejsze, wykonane ze sklejki, posłużyły mi do zaaranżowania w nich kwiatów.
KROK 4: Odpowiedni klimat zapewnią odpowiednie rośliny. W tym sezonie postawiłam na różne odcienie zieleni i bieli. Mój balkon zdobią pstrokąte trzmieliny, komarzyce, ale też niezwykle wytrzymały starzec, bluszcz, moje ulubione rozchodniki, eszewerie. Egzotycznego klimatu dodają rośliny z rodziny agawowatych: juki, draceny ale też kaktusy i grubosze. Betonową podłogę przykryłam sztuczną trawą, która wytrzyma wiele sezonów.
KROK 5: Odpowiednie oświetlenie. Na ciepły letni wieczór przydadzą się lampiony, które wykonać można choćby ze zwykłych słoików i kawałka sznurka. Przy pomocy tak prostych materiałów można cieszyć się kawałkiem zielonej przestrzeni nawet w mieście.