Z pozoru to tylko kilka niewinnych sylab, które tworzą słowo. Jednak słowo to przez całe życie będzie towarzyszyło twojemu dziecku. Dlatego szukanie imienia jest zajęciem o wiele bardziej pracochłonnym i odpowiedzialnym niż przygotowywanie wyprawki. Ze śpioszków, grzechotek czy kocyka dziecko prędko wyrośnie, a źle dobrane imię zostanie z nim na zawsze.
Przed narodzinami dziecka księga imion jest najczęściej wertowaną pozycją. Rodzice gorączkowo poszukują "czegoś" niebanalnego, czasem zapominając o przesłankach bardziej praktycznych i racjonalnych. A skoro jest to decyzja na całe życie, to warto rozważyć wszelkie "za i przeciw". Tak na wszelki wypadek - dla czystego sumienia. Nikt przecież podczas przedstawiania się nie chce usłyszeć: "Biedaku, kto cię tak urządził?"
Imiona o silnym polu rażenia
Niektórzy rodzice postanawiają podkreślić wyjątkowość swojego dziecka za pomocą imienia. No i podkreślają. Tym oto sposobem Elvis, Żyraf, Gwen, Dąb czy też Gaja, Miła, Nike chodzą po tym naszym świecie naznaczeni piętnem wyjątkowości. Jak rodzice tłumaczą tego typu decyzje? - Jest tyle pospolitych imion. Nuda. Sama noszę zwyczajne imię. Dlatego postanowiliśmy z mężem wysilić się nieco bardziej i padło na Mirandę. Na razie nasza córeczka jest malutka, więc mówimy do niej Mimi. Czy można sobie wymarzyć ładniejsze imię? - pyta retorycznie mama Marysia. Tata Nikodema tłumaczy swoją decyzję w podobny sposób: - Drażni mnie ta moda na imiona. Nie wierzę, że dziecko może dobrze czuć się z imieniem, które nosi pół przedszkola. Nie mam zwyczaju wtrącać się w nie swoje sprawy. Niech każdy nazywa swoje dziecko, jak mu się żywnie podoba. Mam po prostu dość kąśliwych uwag w sprawie Nikodzia. Nasi rodzice woleliby, żeby Nikodem miał na imię Kuba i na okrągło nam o tym przypominają - wyznaje poirytowany tata Jacek.
Imię w duecie z nazwiskiem
Aleksander i Olek czy Małgorzata i Gosia - imiona niby te same, a jednak brzmią zupełnie inaczej. Czasem zdarza się, że jedna forma podoba nam się bardzo, a ta druga nie zachwyca. No cóż, zawsze można posługiwać się ulubioną wersją imienia. Jednak jeśli już od samego początku coś nam nie brzmi, warto szukać dalej. W końcu będzie to jedno z najczęściej wypowiadanych przez nas słów, więc musimy być do niego przekonani. Najlepiej od razu zestawiać imię z nazwiskiem i sprawdzać, czy do siebie pasują i tworzą jednolitą całość. Niestety, nie zawsze można kierować się tylko swoimi upodobaniami, bo skutek może być opłakany. Tak jak w przypadku jednych znajomych, którym bardzo spodobało się imię Maja. Jednak chyba do końca nie pamiętali, jak mają na nazwisko. I tym sposobem mają - Maję Pszczółkę. Czasem odnoszę wrażenie, że rodzice szukają wybawienia w wymyślnym imieniu, które ma przyćmić pospolite czy wstydliwe nazwisko, jak np. Rozalia Kapusta czy Pankracy Szczotka. Efekt oceńcie sami.
Zbyt zdrobniale lub zbyt oficjalnie
Wiele żeńskich imion nie posiada neutralnej formy. Mamy, np. Kasię, Zosię, Basię albo Katarzynę, Zofię, Barbarę. Może niektórzy z was pomyśleli, że istnieje przecież trzecia forma, czyli Kaśka, Zośka, Baśka. Szczerze mówiąc ta ostatnia podoba mi się najbardziej. Jest troszkę zadziorna i nieprzesłodzona. Jednak wiele kobiet nie życzy sobie, aby mówić do nich w ten sposób. W takim razie jak się do nich zwracać? Kasiu - tak powiedziałabym do małej dziewczynki, Katarzyno - brzmi zbyt oficjalnie. Często zastanawiam się, jak właścicielki tego imienia przedstawiają się nowo poznanym osobom.
Decyzja w rękach starszaka
Zdarza się, że to na rodzeństwo spada odpowiedzialność wymyślenia imienia dla nienarodzonego jeszcze braciszka lub siostrzyczki. Rodzice chcą w ten sposób pokazać swojemu dziecku, że liczą się z jego zdaniem i że ma ono wpływ na wydarzenia związane z przyjściem na świat nowego członka rodziny. Wprawdzie dziecko powinno zostać zaangażowane w te przygotowania, ale może lepiej ograniczyć jego pomoc do wyboru, np. łóżeczka czy koloru śpioszków. Idę o zakład, że maluch wybierze imię, które nosi jego ulubiony bohater książkowy lub filmowy. Mój brat ubzdurał sobie, że powinnam mieć na imię Malwina. Pomysł ten zrodził się w jego kudłatej głowie, gdyż w tym okresie brazylijska telenowela "Niewolnica Izaura" biła rekordy popularności. Jednak nie udało mu się postawić na swoim. Rodzice nie ulegli.
Wujek dobra rada
Często gdy pojawia się temat wyboru imienia, ciocie i wujkowie nie potrafią oprzeć się pokusie i muszą wtrącić swoje trzy grosze. Warto pewnie wziąć ich rady pod uwagę, jednak odrobina asertywności nie zaszkodzi. W końcu niekiedy trzeba pokazać krewnym, kto tu rządzi i kto tu ma decydujące zdanie. Można też do momentu rozwiązania nie puszczać pary z ust, a po narodzinach bobasa postawić wszystkich przed faktem dokonanym. Dzięki temu unikniecie zrzędzenia nad uchem. No chyba, że planujecie dać dziecku na imię Delfina lub Zygfryd. W takim przypadku wasi krewni będą potrzebować nieco czasu, aby oswoić się z tym niecodziennym wyborem. Nie zapominajcie o tym.
Piętno przeszłości
Każde imię budzi jakieś skojarzenia, jest w pewien sposób naznaczone przeszłością. Jeśli ktoś miał nauczycielkę Wandę, która budziła postrach w szkole albo kolegę Mirka, który stronił od wody i mydła - to imiona te prawdopodobnie od razu będą spisane na straty. Również sentymentalne wspomnienia jednego z rodziców związane z imieniem pierwszej miłości mogą być niebezpieczne. Nasza druga połówka na pewno nie będzie zachwycona i lepiej nawet nie zgłaszać takiej propozycji. No chyba, że chcecie podpaść na całej linii. Powiem szczerze, że dla mnie taka imiona jak: Karolina, Olga, czy Oliwia - nie istnieją. Sami zgadnijcie dlaczego:)
Tekst powstał w oparciu o prywatne doświadczenia niegdyś małej Madzi, teraz dorosłej Magdy, która w oficjalnych pismach figuruje jako Magdalena. A co najważniejsze, lubi swoje imię - niezależnie od formy.
Warto wiedzieć… O wyborze imienia decydują rodzice, jednak kierownik urzędu stanu cywilnego ma prawo ocenić, czy nie jest ono:
|
Karol Krzysztoń - radca prawny, Kancelaria Radcy prawnego Karol Krzysztoń
Kwestie zmiany imienia reguluje ustawa z dnia 17 października 2008 r. o
zmianie imienia i nazwiska. W myśl jej przepisów zmiana imienia
następuje na pisemny wniosek osoby ubiegającej się o taką zmianę. W
przypadku gdy chodzi o małoletnie dziecko (co do zasady poniżej 18 roku
życia), wniosek taki złożyć mogą jego przedstawiciele ustawowi
(najczęściej będą to rodzice). Wniosek składa się do kierownika urzędu
stanu cywilnego właściwego ze względu na miejsce stałego pobytu
wnioskodawcy ( a więc osoby chcącej zmienić imię).Czym można uzasadniać zmianę imienia? Tylko ważnymi powodami, do których zaliczyć można w szczególności fakt, że imię jest ośmieszające lub nie jest używane (za to używane jest inne). Przy tej okazji apeluję o rzetelne przemyślenie sprawy imienia dla własnego dziecka. Uznania Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego może nie zyskać argument, że to imię już się rodzicom nie podoba i chcieliby inne.
Sam wniosek winien zawierać:
Opłata skarbowa za wydanie decyzji wynosi 37 zł. |
||||
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.