Ekorodzice

Urlop ojcowski

Autor: Agnieszka Dziśko Puchała 2011.06.22, 09:46
Co należy zrobić, aby skorzystać z urlopu ojcowskiego? Jaki jest wymiar podstawowego urlopu tacierzyńskiego? Kiedy mamy prawo do dodatkowego urlopu? Jakie wnioski i zaświadczenia należy złożyć? Nasza ekspertka Agnieszka Dziśko Puchała powie dziś wszystko o urlopie ojcowskim i innych uprawnieniach związanych z tacierzyństwem.

fot. www.sxc.hu

Co należy zrobić, aby skorzystać z urlopu ojcowskiego?

Pracownik-ojciec wychowujący dziecko, który chce skorzystać z urlopu ojcowskiego (tacierzyńskiego), powinien wystąpić z pisemnym wnioskiem do pracodawcy o przyznanie urlopu ojcowskiego. We wniosku pracownik podaje wiek dziecka oraz okres, w którym chciałby z urlopu skorzystać.

W przypadku osoby niebędącej pracownikiem, a podlegającej ubezpieczeniu chorobowemu, wniosek o przyznanie urlopu ojcowskiego należy złożyć do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ten wniosek powinien być skierowany najpóźniej 7 dni przed planowanym rozpoczęciem urlopu. Wniosek pracownika złożony w terminie ustawowym jest wiążący dla pracodawcy. Oznacza to, że ani pracodawca, ani ZUS nie mogą odmówić udzielenia urlopu ojcowskiego. Nie mogą też zakwestionować terminu urlopu wskazanego we wniosku.

Kto jest uprawniony do skorzystania z urlopu ojcowskiego?

Z dobrodziejstwa urlopu ojcowskiego skorzystać może wyłącznie ten mężczyzna, który w świetle przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jest ojcem. Ponadto prawo do urlopu ojcowskiego, a w konsekwencji prawo do zasiłku, mają przede wszystkim osoby pozostające w stosunku pracy (pracownicy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, powołania, mianowania, wyboru, spółdzielczej umowy o pracę), ale także inne osoby ubezpieczone, które podlegają dobrowolnie lub obowiązkowo ubezpieczeniu chorobowemu.
  • Takiego prawa nie będzie miał zatem mąż matki niebędący ojcem dziecka (gdy nie przysposobił dziecka), czy też partner, który formalnie dziecka nie uznał.

  • Z takiego urlopu nie będzie także mógł skorzystać ojciec, który nie ma możliwości faktycznego zaopiekowania się dzieckiem.

Wymiar podstawowego urlopu tacierzyńskiego
  • Pracownik-ojciec wychowujący dziecko ma prawo do urlopu ojcowskiego (tacierzyńskiego), nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 12 miesiąca życia.

  • Jeżeli urlop ojcowski nie zostanie wykorzystany przez pracownika w ciągu pierwszych 12 miesięcy życia dziecka, wówczas bezpowrotnie przepada.

Wymiar urlopu ojcowskiego – w przeciwieństwie do wymiaru urlopu macierzyńskiego – nie jest uzależniony od liczby dzieci urodzonych przy porodzie przez matkę i wynosi odpowiednio:
  • od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2011 r. – 1 tydzień;
  • od 1 stycznia 2012 r. – 2 tygodnie.
Prawo do urlopu, a także zasiłku ojcowskiego za okres urlopu ojcowskiego, jest odrębne od praw matek oraz niezależne od ewentualnego korzystania z podstawowego i dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Oznacza to, że pracownik-ojciec wychowujący dziecko może skorzystać z urlopu ojcowskiego zarówno w czasie korzystania przez matkę dziecka z urlopu macierzyńskiego, jak i po wykorzystaniu przez nią przysługującego jej urlopu. Ważny jest tutaj tylko i wyłącznie wiek dziecka.


Tydzień urlopu ojcowskiego w prawie pracy równa się 7 dniom kalendarzowym, co oznacza, że tydzień urlopu rozpoczęty w poniedziałek zakończy się w  niedzielę, nawet jeżeli w tygodniu jest tylko 5 dni roboczych.






Komentarzy: 5
{opis}
16.04.2012 13:40 - ela_wielo
Mój mąż od razu po porodzie wziął urlop tacierzyński i żałowaliśmy, że jest on taki krótki. Pracodawca jakoś specjalnie nie oponował - pewnie dlatego, że to było płatne z ZUS. Teraz ja podjęłam decyzję o urlopie wychowawczym i jestem dość rozgoryczona tym, że nie należą mi się z tego tytułu jakiekolwiek pieniądze. Nie rozumiem dlaczego w naszym państwie jest tak, że są pieniądze np. na przywileje emerytalne i niektórzy ludzie mogą sobie iść na emeryturę przed czterdziestką i pobierać ją kilkadziesiąt lat, a mój syn w wieku niecałych 6 miesięcy nie umie jeszcze mówić ani chodzić, wymaga stałej opieki i nikt mnie w tym nie wspiera. Nie każdy ma babcię (zwłaszcza, że babcia pracująca do 67 roku życia będzie nieosiągalna), nie każdy może się dostać do żłobka (miejsca są dla jakiegoś ułamka dzieci) - inna sprawa, że żłobkom nie ufam. Wreszcie rzadko kto może sobie pozwolić na dobrą nianię, bo taka kosztuje tyle, co moja pensja (pracuję na uczelni), a dorabiająca sobie emerytka rzadko kiedy jest dobrą opiekunką. Gdybym ja miała decydować o przeznaczeniu moich podatków, na pewno pomyślałabym o matkach wychowujących dzieci i przyznałabym im jakąś część zarabianych dotychczas pieniędzy, bo urlop rodziców to jest czas bezcenny i trzeba im go umożłiwić.
{opis}
06.04.2012 12:03 - miraga_
U mnie niestety mój mąż nie mógł wziąść tacierzyńskiego, mimo że córcia urodziła się właśnie w 2010r. kiedy to weszły przepisy. Tylko, że nie dla wszystkich. Mundurowi, a do takich należy mój mąż, musieli odczekać do 2011r. I tak nam przeszedł tacierzyński koło nosa. A szkoda, bo mąż bardzo się angażował, jak miał czas. Tyle dobrefo, że za urodzenie się dziecka dostał 5 dni, a nie 1 czy 2 jak w innej pracy.
{opis}
10.10.2011 23:11 - agnieszka
Gdyby jeszcze tatuś chciał się "poświecić"...
{opis}
23.06.2011 12:33 - donka23
A i jeszcze jedno. Ojciec mojego dziecka dużo zarabia, czy mogę go zmusić do wzięcia tacierzyńskiego ( bo wiem, że do uznanie dziecka mogę go zmusić badaniami) z zastrzeżeniem, żeby przeznaczył je na dziecko.
{opis}
23.06.2011 12:31 - donka23
Pani Agnieszko. Mam pytanie, jak to wygląda przy samotnej matce? Czy ja mam więcej urlopu? Czy np jeśli mój partner nie uzna dziecka, to tzw. tacierzyński może wziąć moja mama? Gdyby uznał, a nie jesteśmy małżeństwem, to czy też mu się należy ten urlop?

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »