Ekorodzice

Ekomama o rodzicielstwie bliskości

Autor: Nanny – Eliza Iwanejko 2010.10.12, 10:00
Tekst nagrodzony w konkursie MOC PRZYTULANIA - III miejsce

fot. Nanny – Eliza Iwanejko


Najlepszy czas
Dla mnie rodzicielstwo bliskości to świadome rodzicielstwo. Cechy, znaki szczególne: eksplozja miłości, szczęście niepojęte, kosmiczna energia! Powrót do pierwotnego szczęścia, beztroski, niczym niezachwianego, czystego uczucia. Pojawienia się nieskazitelnej osoby, czystego umysłu zachęca do zmiany w zachowaniu, wskazuje nową drogę rodzicielstwa. Rodzicielstwa przemyślanego, a zarazem odwołującego się do instynktu, natury. Zaczęliśmy jasno dostrzegać, iż zmechanizowany, chemiczny świat, który nas otacza, pełen niepotrzebnego konsumpcjonizmu, wartości na pokaz to nie jest świat, który chcemy pokazać swojemu dziecku. Razem z mężem przywitaliśmy naszego synka na świecie, ale to nie był moment kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że zostaliśmy rodzicami. Znaliśmy go już o wiele dłużej. Był już od dawna w naszych głowach, rozmowach, planach. Był z nami od zawsze!

Odpowiedzialność, czyli ciągłe stawianie pytań i szukanie najlepszych odpowiedzi
Odpowiedzialność za życie i wychowanie takiej małej istotki niesie ze sobą wiele pytań. Jakie są moje wartości? Co chciałabym przekazać? Co powinnam zrobić? Czego jeszcze się nauczyć? Jak go wychować, aby mógł w przyszłości podejmować dobre decyzje? Co to w ogóle znaczy podejmować dobre decyzje? Czy liczy się dobro ogółu czy moje? W gąszczu tych pytań, w starciu z nowym doświadczeniem jakim jest rodzicielstwo najbardziej pomaga nam samo dziecko. Wsłuchanie się w jego potrzeby, zawierzenie instynktowi. Myślę, że to co najważniejsze w życiu to miłość, dlatego chciałabym pokazać mojemu synkowi wszystkie jej barwy, przejawy. Sprawić, aby mój malusieńki synek stał się w przyszłości odpowiedzialnym człowiekiem. Chciałabym go nauczyć szanować świat. Żyć tak, aby ekologiczny światopogląd nie był walką z niewiadomą, kluczeniem po omacku w różnych teoriach. Tylko naturalnym „wyssanym z mlekiem matki” procesem uczenia się świadomego, ekologiczno życia.

Pierś – komunikacja niewerbalna
Zapisując się do szkoły rodzenia, naszym celem było dowiedzenie się wszystkiego o porodzie i pielęgnacji niemowlęcia. Uczyłam się, jak oddychać, aby dziecko nie męczyło się podczas skurczów, jak przystawiać do piersi, wiązać chustę, kąpać, przewijać. Teraz z perspektywy czasu wiem, że najważniejszym elementem były wykłady na temat karmienia piersią. Zapoznanie się z licznymi korzyściami dla dziecka (i dla mnie też) pokazało mi, jak ważne jest karmienie piersią.

Uwielbiam karmić piersią. Bliskość, jaką odczuwam wtedy z dzieckiem, jest niepowtarzalna. To nasz czas. Mały jest wtedy zadowolony, czasem przerywa, żeby się do mnie uśmiechnąć. To sposób, żeby się po przytulać, na malutkie smuteczki, kłopoty ze snem. Ja natomiast jestem szczęśliwa, zrelaksowana. Cieszę się, że mogę dać mojemu dziecku tak potrzebne składniki odżywcze, odporność. Ale przede wszystkim daje mu poczucie bezpieczeństwa oraz okazuję swoją miłość.

Relacje męsko-męskie, czyli zabawa na całego
Mój mąż wstaje specjalnie wcześnie, żeby rano poszaleć z Małym, zmienić pieluszkę, pocałować w czółko. Po pracy, jak wraca, mamy wspólny czas. Spacer, czytanie książeczek, zabawy rodzinne (np. kopnięta żaba – podskakuję do góry i kumkam, a miały się śmieje do rozpuku ). Mamy swoje nazwy dla zabawek, rytuały, swoisty kod domowy. Na wieczór kąpiel, czyli to, co małe żabki lubią najbardziej i na koniec po karmieniu dodatkowo relaksująco-wyciszający masaż w wydaniu tatusia. A! I jeszcze coś co przynosi nam wiele śmiechu – repertuar tatusia, czyli zmienione teksty piosenek o swoim syneczku do znanych melodii.

Tak właśnie u nas tworzy się i rozwija bliskość. Każdego dnia budujemy z naszą najcudowniejszą istotką wyjątkową, jedyną w swoim rodzaju więź. Wspólne zabawy, śmiechy, wygłupy. Wycieczki, ależ oczywiście najlepsze na łonie natury! Razem idziemy spać, razem wstajemy. Zawsze blisko, nieodzownie, w gotowości. Czasem zniecierpliwieni: to Minio jeszcze śpi, a my już chcemy się bawić. Każdy uśmiech, nowe osiągnięcie, wszystko wypełnia nas ogromną radością. Daje nam poczucie przynależności, tworzymy rodzinę.


Przeczytaj także:

Drogi rodzicu – czytaj dziecku!

Drogi rodzicu – czytaj dziecku!

W ciągłym natłoku obowiązków, zapracowany rodzic często o konieczności czytania swojej pociesze zapomina lub zmęczony dniem pracy, decyduje się na zapewnieniu maluchowi mniej wymagających aktywności. Szkoda. ... więcej »
Jak rozmawiać z dzieckiem o dojrzewaniu płciowym? Otwartość, brak tabu i eufemizmów

Jak rozmawiać z dzieckiem o dojrzewaniu płciowym? Otwartość, brak tabu i eufemizmów

Rozmowa z dzieckiem na temat dojrzewania płciowego to ważny, ale często trudny temat dla wielu rodziców. Kluczowe jest podejście pełne otwartości, brak tabu i unikanie eufemizmów. W tym artykule omówimy, jak najlepiej przeprowadzić taką... więcej »
Co klaps, to klaps?

Co klaps, to klaps?

Dziadkowie są od rozpieszczania, a rodzice od wychowywania. Babcie i dziadkowie odegrali już w swoim życiu rolę sierżantów, a teraz mogą bezkarnie rozpuszczać swoje ukochane wnuki. Znacznie trudniejsza rola przypada matkom i ojcom. To oni muszą... więcej »
Time out – skuteczna metoda wychowawcza?

Time out – skuteczna metoda wychowawcza?

Time out to chyba jedna z najpopularniejszych w tej chwili metod wychowawczych w odniesieniu do małych dzieci. Popularna, bo polecana. Daje jednoznaczną podpowiedź, co robić w trudnych sytuacjach, a rodzice zagubieni w gąszczu wymagań, które... więcej »
Jak rozmawiać z dzieckiem o seksie?

Jak rozmawiać z dzieckiem o seksie?

Większość rodziców, głównie matek (ojcowie zdają się tego tematu nie zauważać - tak wygodniej), nie rozmawia z dziećmi o seksie. Dorośli wolą udawać, że nie ma problemu. Liczą na szkołę czy Internet, za bardzo wierzą nastolatce lub... więcej »


Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »