Tak sobie myślę, że dawno dawno temu kobiety jadły chyba wszystko i rodziły dzieci? Co o tym myślicie?
Niby tak, ale z drugiej strony jeśli spojrzymy na o wiele większą śmiertelność noworodków to nie jest już to takie pewne. Moim zdaniem odżywianie w ciąży jest sprawą ważną, bo w końcu ,,karmimy" też naszego malucha. Naczelna zasada jaką usłyszałam kiedyś od mojego lekarza to ,,Jeść dla dwojga, a nie za dwoje". Trzeba też pamiętać, że mama z brzuszkiem ma większe zapotrzebowanie na witaminy i sole mineralne, a także wapń, żelazo. Dlatego zaleca się spożywanie większej ilości warzyw i owoców, o które szczególnie teraz, latem, nietrudno. Wykluczony jest oczywiście alkohol, słodycze najlepiej ograniczać, dozwolona gorzka czekolada, bo zawiera magnez. Kawę warto zamieniać na inkę, zwykła podnosi ciśnienie krwi, co jest w ciąży szczególnie niewskazane, bo przecież ,,dźwigamy" jeszcze dodatkowy ciężar. Co do pytania, czy istnieje ,,dieta ciężarnej mamy". W pewnym sensie tak, choć to raczej nie dieta, ale zmiana sposobu odżwiania i złych nawyków, z którymi najlepiej rozstać się już wtedy, gdy planujemy ciążę.