enigma
(postów: 706)
Użytkownik portalu
2013.03.18 22:28
Obejrzałam. Przede wszystkim "plus dodatni" - to, że dzieci w Stanach uczy się takich wypowiedzi. Ja bym chyba umarła z tremy i strachu, jak bym miała wystąpić przed taką publiką....Byłam już bardzo dorosłą osobą, jak na egzaminie z niemieckiego trzeba było przedstawić ok. 5 minutową wypowiedź o sobie. Przed zupełnie obcymi osobami. To było straszne ;) mimo że to było wystąpienie wcześniej przygotowane. Zupełnie brakowało mi takiego obycia, jakie ma ten chłopiec.
Co do treści wystąpienia - było tam sporo uproszczeń /oczywiście wiem, że to tylko dziecko - ale trochę się uśmiechnęłam przy definicji GMO i przy uzasadnieniu nawożenia /w rolnictwie ekologicznym też się nawozi,tylko że w inny sposób/. Ale cała reszta - jak najbardziej ok!
Mnie jest smutno z jednego powodu - Polska zaprzepaściła swoją ogromną szansę. Bo my mieliśmy rolnictwo naturalne /może nie ekologiczne, bo w ekologicznych są bardzo surowe kontrole, trzeba stosować się do bardzo surowych zasad/ - małe gospodarstwa, tylko w niewielkim stopniu zmechanizowane, dużo gatunków i odmian roślin użytkowych. A teraz to wszystko zanika:/ Boję się, że za kilka - kilkanaście lat będzie jak np. we Francji, gdzie uprawia się tylko kilka odmian jabłoni! A Polska jest jabłkowym zagłębiem Europy, mieliśmy mnóstwo odmian jabłoni, o przeróżnych smakach - i deserowe, i na przetwory. Póki co - nasza żywność jest smaczna, nie jest zbyt "zepsuta" chemią /sporo jest gospodarstw, które prowadzą uprawę metodą zintegrowaną, gdzie ogranicza się stosowanie chemii do minimum - wbrew pozorom rolnicy nie lubią stosować pestycydów i nawozów, bo one sa drogie/ i jest ogromny wybór owoców,warzyw.