zamotana
(postów: 90)
Użytkownik portalu
2013.08.01 21:18
Nie miałam pojęcia, że to tak się nazywa- syllogomania. Bardzo ciężkie słowo. Wiem jednak, że w momencie dokonywania decyzji o wyrzuceniu danej rzeczy, zawsze się okazuje, że z każdą z nich wiążą się nasze wspomnienia. Z moich obserwacji wynika, że czasem gromadzenie to wynik przejęcia nawyków od rodziców, którzy zbierali wszystko, co przydatne, ponieważ sklepowe półki świeciły pustkami.( Ma podobną znajoma do IAERY) Gromadzenie to również syndrom wspomnień o własnym ubóstwie lub chęć przekazania dobytku potomstwu i wnukom. Bywa jednak też tak, że nie chcemy pogodzić się ze zmieniającym się otoczeniem, a zachowując pamiątki dnia powszechnego, takie jak bilet, nieudany prezent czy pocztówka znad morza od cioci Krysi, mamy nadzieję na ocalenie części teraźniejszości. Może dlatego w naszych szafach znajdujemy tak wiele pamiątek z dzieciństwa?
Ostatnia zmiana: 2013.08.01 21:22