Mam to samo z tym mydłem, osiada bardzo i przez to niektóre naczynia wydaja się być tłuste. Myślałam aby nie dawać kolejnym razem mydła a zrobić tylko mieszankę sody i octu.

Czy ktoś z was stosuje jakiś płyn do naczyń eko? Np ten z płatków mydlanych? Bo ja zrobiłam ten z płatków ale coś chyba zrobiłam nie tak. Nie jestem zadowolona z efektów. Z tłuszczem w ogóle sobie nie radzi. No a do mycia butelek to już całkowita porażka. Wszystko jest obklejony tym zważonym "płynem". Podpowiedzcie jaki zastosować płyn aby był i ekologiczny i skuteczny.

Zastosuj połączenie soli, wody, octu i soku z cytryny. Ja stosuję ten płyn cały czas :)
Płyn do mycia naczyń na bazie soku z cytryn:

Składniki:
sok z trzech średnich cytryn (przefiltrowany np. zwykłym filtrem do kawy) 300ml przegotowanej, bądź przefiltrowanej wody 100g soli drobnoziarnistej 50 ml octu (dziesięcioprocentowego)
Wodę, ocet, sól i przefiltrowany sok z cytryny wlać do garnka i podgrzewać przez około 15 minut, aż do połączenia się składników. Przelać do butelki i gotowe.
link: http://www.ekorodzice.pl/ekologiczne-plyny-do-mycia-naczyn,51,52,730.html

Płatków mydlanych dodaje się bardzo niewiele i ważne jest by się połączyły z resztą składników. Żeby uniknąć tego efektu "oblepienia", po umyciu trzeba opłukać w ciepłej wodzie naczynia.

Mam to samo z tym mydłem, osiada bardzo i przez to niektóre naczynia wydaja się być tłuste. Myślałam aby nie dawać kolejnym razem mydła a zrobić tylko mieszankę sody i octu.

Sama soda i ocet to ci spowodują reakcje chemiczna! Tym to przetkasz rury, a nie umyjesz cokolwiek...

Dziękuję bardzo za opinię gregona . Zaczęłam od tego z mydła i klapa. Więc teraz zrobię z cytryną.
A swoją drogą to chyba jednak za dużo mydła dałam, bo zmywam w tak gorącej wodzie że ledwo ręce mogę włożyć i też to nie pomaga na efekt "oblepienia" no i mój płyn okazał się mało ekologiczny skoro zużywam więcej gorącej wody ;(
A
zaczęłam też testować wywar z orzechów piorących to moim zdaniem lepiej się nadają właśnie do zmywania niż do prania. Bo rajstop mojej córy to one raczej nie dopierają... to tak przy okazji.

Mam to samo z tym mydłem, osiada bardzo i przez to niektóre naczynia wydaja się być tłuste. Myślałam aby nie dawać kolejnym razem mydła a zrobić tylko mieszankę sody i octu.

Sama soda i ocet to ci spowodują reakcje chemiczna! Tym to przetkasz rury, a nie umyjesz cokolwiek...

Z dwoma litrami wody, tak jak jest podane w przepisie raczej nie ma takiej możliwści, tj. przetykania tym rur :)

Mam to samo z tym mydłem, osiada bardzo i przez to niektóre naczynia wydaja się być tłuste. Myślałam aby nie dawać kolejnym razem mydła a zrobić tylko mieszankę sody i octu.

Sama soda i ocet to ci spowodują reakcje chemiczna! Tym to przetkasz rury, a nie umyjesz cokolwiek...

Z dwoma litrami wody, tak jak jest podane w przepisie raczej nie ma takiej możliwści, tj. przetykania tym rur :)

Kurcze pogubiłam się już o którym przepisie jest mowa;d Ja stosuję taki przepis
-2 litry gorącej wody
- 5 gram płatków mydlanych
- 1 łyżka octu
- 1 łyżka sody oczyszczonej
- kilka kropli olejku herbacianego

i jestem zadowolona Trzeba pamiętać żeby to były płatki np biały jeleń a nie starte mydło i dobrze je w gorącej wodzie rozpuścić

Jeśli chcecie żeby szkło błyszczało wypłukajcie je w ciepłej wodzie z dodatkiem proszku do pieczenia ok pół torebki na miskę wody efekt rewelacja i się nie kurzą

Ja robiłam własnie wg. tego przepisu, mydła dałam nawet troszkę mniej, jak jakieś grudki zostały to przepuściłam przez sitko a pomimo tego i tak się nie nadaje do mycia. Mydło biały jeleń. Przynajmniej starszak miał ubaw z eksperymentowania. Dzisiaj robimy z cytryn, mam nadzieję, że to się sprawdzi, bo inaczej mój nie mąż skapituluje i kupi zwykły płyn.

Ja robiłam własnie wg. tego przepisu, mydła dałam nawet troszkę mniej, jak jakieś grudki zostały to przepuściłam przez sitko a pomimo tego i tak się nie nadaje do mycia. Mydło biały jeleń. Przynajmniej starszak miał ubaw z eksperymentowania. Dzisiaj robimy z cytryn, mam nadzieję, że to się sprawdzi, bo inaczej mój nie mąż skapituluje i kupi zwykły płyn.

Już trochę polubiłam się z tym płynem z płatków mydlanych (bo wlałam go do spryskiwacza a nie na gąbkę) ale mężowi go nie proponuję :)
 on zmywa zwykłym :( Dlatego poszukuję dalej, który również jego zadowoli. Bo jemu to pienić się musi :(

Pozdrawiam wszystkich eko!!

ale mężowi go nie proponuję :)
 on zmywa zwykłym :( Dlatego poszukuję dalej, który również jego zadowoli. Bo jemu to pienić się musi :(

Pozdrawiam wszystkich eko!!

To witaj w klubie, bo mojemu mężowi przy zmywaniu też "pienić się musi". Obecnie jestem na etapie eksperymentowania z płynami do naczyń i muszę przyznać że ten z płatków mydlanych (ja zrobiłam z białego jelenia) też się w mojej kuchni kompletnie nie sprawdził. Płyn z orzechów indyjskich też mnie nie zachwyca,a szkoda, bo w praniu uważam że spełnia swoją rolę. Zupełnie identycznie  mam z sodą. jako środek czyszczący - rewelacja, płyn do mycia naczyń - mizerny. 

Płyn do mycia naczyń z soli i octu
400 ml wody
20 dag soli drobnoziarnistej
1oo ml octu spirytusowego
sok z 3 cytryn
wszystkie składniki mieszam i  gotuje ok.10 min aż płyn zgęstnieje