2011.05.12 10:11
U nas poszło bezproblemowo, ale może dlatego, że wynosiliśmy dzieci wraz z łóżeczkiem. Za każdym razem robiliśmy wokół tego trochę, ale tylko trochę szumu. Nr 1 wynieśliśmy w wieku 14 miesięcy korzystając z tego że odwiedził nas znajomy i planowaliśmy nocną debatę. liczyliśmy się z wielokrotnym odnoszeniem dziecka na miejsce- ani razu. Nr 2 w wieku 11 miesięcy, korzystając z długiego weekendu i odwiedzin kuzynostwa. Razem wszyscy wstawiliśmy nowe łóżeczko takie jak miała starsza siostra, nowy żyrandol, przestawienie mebli itd. ale wiedzieliśmy że nowy lokator jest mniej "współpracujący" więc usnęła w wersji pełnoszczebelkowej- czyli bez możliwości wyjścia. Były próby nawoływania przez kilka kolejnych wieczorów, ale przytulenie i konsekwentne, powtórne odkładanie przyniosło pożądany efekt- dziecko nie chciało już usypiać w naszej sypialni z nami nawet jak chcieliśmy nieraz w ciągu dnia. Nr 3 był oczekiwany przez siostry w pokoju przez wiele miesięcy. Kiedy dotarliśmy do momentu "jak zacznie sama chodzić" ( 2 tyg przed roczkiem) od razu wyprowadziliśmy łóżeczko w wersji pełnoszczebelkowej z sypialni. Obkleiliśmy ściany nowymi naklejkami, kupionymi wcześniej na te okazję i pozwoliliśmy dzieciom zdecydować, gdzie stoi które łóżeczko. Starsze dostały z tej okazji półeczki nad łóżeczkiem w celu chowania skarbów, do których najmłodszy szkrab nie powinien mieć dostępu. Pierwszej nocy cieszyły się, krzycząc śmiejąc się i skacząc w piżamach wszystkie 3 przez 1,5 godziny zanim padły ze zmęczenia. Dla najmłodszej był to niewątpliwie awans społeczny. Więcej problemów było z otwarciem łóżeczka. Np gdy 3 posiadła umiejętność wychodzenia z łóżeczka górą (rok i 4 mieś) to od razu otworzyliśmy jej łóżeczko i pierwszego wieczoru odnosiłam ją konsekwentnie, 30 razy- potem odnosił ja tata. Na drug dzień odniosłam ją 3 razy i to był szczęśliwy koniec. Teraz już nie mam siły się z nią ścigać więc jak wychodzi z pokoju to zabieram tylko przytulankę i odnoszę do łóżka. Właścicielka sama wie już gdzie ma wrócić. Ale wczoraj kusiło mnie żeby jej przywiązać tę przytulankę do łóżeczka.
Ostatnia zmiana: 2011.05.12 10:13