Ja chodzę na urodzinki do dzieci swoich znajomych, które przeważnie organizowane są w "figolandach". Jest tort, sala zabaw dla dzieci, Pani, która się dziećmi zajmuje, a dorośli w tym czasie piją kawkę. Jest to wygodne bo nie trzeba przygotowywać nic w domu, szykować jedzenia, ogólnie nie trzeba się dużo napracować a dzieci są zadowolone. Niektórzy organizują "kreatywne urodziny" w lokalu, gdzie dzieci oprócz torta, lepią coś z gliny, robią dinozaury, skarbonki itd w zależności co wybiorą oczywiście z Panią, która prowadzi zajęcia.
W przedszkolu dzieci często zapraszają się na urodzinki przeważnie poza domem.
Nie wiem od czego to zależy, takie urodzinki są po prostu modne.
Pamiętam jak chodziłam na urodziny do domu swoich koleżanek. Były konkursy, tańce, zabawa w podchody. Co do prezentów to dzieci teraz są chyba bardziej wymagające, a może to rodzice chcą dzieciom wynagrodzić w ten jeden dzień wszystkie inne kiedy nie mają dla nich czasu?
A mnie się marzy, żeby moje dziecko dostało jakieś symboliczne prezenty (najlepiej malutkie zestawy ulubionych klocków mojego synka;) - natomiast obawiam się, że znów będzie to "pierdylion" samochodzików, które mały zaraz porozbija albo pogubi, książeczki, których nawet nie będzie chciał oglądać....
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.