gregona
(postów: 309)
Użytkownik portalu
2010.05.31 22:31
Mam trójkę chrześniaków - byłam z nimi od chwili przyjścia na świat, więc teorię z małą praktyką miałam wypracowaną. I to też mnie zgubiło, przedobrzyłam przy nawale pokarmu w 3 dobie, gdy tylko poczułam pierwsze objawy to masaże, zimna woda, szałwia i bum! Pokarm się zatrzymał, a mały głodny i płakał, a ja czułam się taka bezradna. Bardzo cienka granica, aby przedobrzyć.
U nas nie było "pielgrzymek" (m.in. dlatego, że przez miesiąc nie mogłam usiąść tak mi pochlastali krocze i wdał się stan zapalny- więc po prostu nikogo praktycznie nie przyjmowaliśmy oprócz najbliższej rodziny) więc ominęły mnie te "atrakcje" i radzę wstrzymać się z najazdem rodziny i znajomych - maluszek i Wy potrzebujecie czasu na "dostrojenie" się. I zamiast rad niekiedy kompletnie nijak mających się do Waszego "widzi mi się", lepiej po prostu słuchać intuicji. To jak jazda bez trzymanki, na początku dużo strachu, a później sama radość ;)