2010.07.12 14:03
Po wczorajszym popołudniowym karmieniu mój mały Igorek zaczął rozpaczliwie płakać! Miał zaczerwienioną buźkę, podkurczone nóżki i twardy, wzdęty brzuszek. Ulewał pokarm, ale atak bardzo szybko ustąpił, prawie tak szybko jak się pojawił i niemowlak poszedł spać... Czy to objawy kolki? Czy kilkudniowe dzieciątko może już cierpieć z powodu kolki? To wina mojej diety? Czy muszę z tym iść do lekarza, czy to minie?