2011.04.11 12:48
Jako mama trójki, starająca się stosować RB na każdym kroku, muszę przyznać, że nie zawsze jest łatwo. Zosia ma rok, Ola 3 lata, a Filip niedługo będzie miał 6 lat...
Gdy przeczytałam ten list, wróciły do mnie rozmowy z przyjaciółkami, kiedy to próbowałyśmy ustalić najlepszą różnicę wieku między jednym dzieckiem a drugim. W końcu wspólnie stwierdziłyśmy, że różnica dwóch lat jest super, ponieważ starszak staje się już samoobsługowy, a różnica dwóch lat jest jeszcze na tyle mała, że rodzeństwo będzie się świetnie ze sobą dogadywać.
Dlaczego o tym piszę? Bo w życiu nie zawsze można sobie wszystko zaplanować, a los lubi nam czasem zagrać na nosie. Moja przyjaciółka zaszła w ciążę i okazało się, że będzie dwójka. Cieszyła się, a jednocześnie wariowała, że nie da sobie rady. W pewnym momencie sama zaczęłam się bać…
Wszystkie byłyśmy z tych chustujących. Zafascynowane kolorowym kawałkiem materiału, który daje tę niepowtarzalną więź między matką a dzieckiem. Ale miedzy matką a dziećmi? Jak je nosić w tym samym czasie i nie wykończyć kręgosłupa? To pytanie cały czas chodziło nam po głowie.
Wszystkie byłyśmy z tych karmiących piersią, bo przecież mleko matki to jest to, co niemowlaki lubią najbardziej. Wykarmić jedno dziecko ok. Ale dójkę w tym samym czasie?
Wszystkie byłyśmy z tych naturalnie pieluszkujących. Zachwycone nowoczesnym designem wielorazówek i ich ekologicznym, i ekonomicznym aspektem, skompletowałyśmy pieluszkową wyprawkę. Ale co zrobić, gdy pieluszek musi być dwa razy więcej?
Długo oczekiwany przez nas dzień w końcu nadszedł. Bliźniaki przyszły na świat drogami natury. Udało się bez cesarki.
1) Przyjaciółka dostała od nas dwie chusty. Od razu wzięłyśmy jej męża w obroty. Pokazałyśmy, jak trzeba się omotać tym długim pasmem materiału. Był pojętnym uczniem – szybko załapał, o co w tym wszystkim chodzi. On brał jedno dziecko, ona drugie – oba maluchy zachustowane.
2) Doradczyni laktacyjna wytłumaczyła, że można karmić bliźniaki piersią i wytłumaczyła, jak to robić. Walka o karmienie piersią się powiodła. Maluchy są karmione naturalnie.
3) Zrobiłyśmy składkę pieluszkową. Każdą osobę, która przyszła odwiedzić maluchy, poprosiłyśmy o jedną wielorazówkę. Ludzie się ucieszyli, że nie muszą głowić się nad prezentem.
Rodzicielstwo Bliskości jest uniwersalne – dla każdego. Nawet dla mamy bliźniaków. Ale trzeba ją wesprzeć na początku drogi pełnej najróżniejszych przeszkód.