Kilka dni temu oglądałam film w tv, "Tsotsi". Film dośc trudny w odbiorze, zwłaszcza dla matek (bo jest o porwaniu dziecka). Jedna z bohaterek filmu ma małe dziecko i nosi je w chuście, na plecach - wcześniej nawet bym nie zwróciła na to uwagi; odkąd mam dziecko, zwracam uwagę na takie "szczegóły" W niektórych programach podróżniczych o Ameryce Płd albo o Afryce też widziałam kobiety, które nosiły dzieci w chustach, na zdjęciach w książce (mam taką książkę pt. "Ekstremalne wyprawy" - i tam są foty plemion afrykańskich; na jednej z fotografii jest tez kobieta z dzieckiem - nawet nie w chuście, tylko jakoś tak przymocowane za pomoca jakichś splecionych włókien z roślin). Wcześniej nie zwracałam na to uwagi - teraz, gdy sama mam dziecko, jakoś takie smaczki rzucają mi sie w oczy. Też tak macie?
Nie, nie, nie z chusty kradną dziecko;)
Dziecko zostało uprowadzone trochę przez przypadek, bo było w samochodzie - a to samochód był celem rabusia.
W chuście zaś było noszone inne dziecko.
Chodziło mi o to, że odkąd mam dziecko, wiem trochę o "chustowaniu", to zwracam na to uwagę (w filmach, na zdjęciach) i zwracam szczególną uwagę na kobiety z dzieciaczkiem w chuście.
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.