Pewnie mało odkrywcze, ale wtedy zwijam w kłębek i szukam bardziej przyjaznego miejsca na dokonanie poprawnego złożenia. Stojąc w błocie po kolana i zakładając chustę szukałam ofiary do pomocy. Jeśli gramotność pomocnika nie przekracza średniej krajowej to warto poprosić aby "tylko" przytrzymał dziecko i samemu się motać materiałem próbując chronić go przed zabrudzeniem.
Pewnie mało odkrywcze, ale wtedy zwijam w kłębek i szukam bardziej przyjaznego miejsca na dokonanie poprawnego złożenia. Stojąc w błocie po kolana i zakładając chustę szukałam ofiary do pomocy. Jeśli gramotność pomocnika nie przekracza średniej krajowej to warto poprosić aby "tylko" przytrzymał dziecko i samemu się motać materiałem próbując chronić go przed zabrudzeniem.
No tak, tez tak robilam, wtedy potrzebne sa 2 karteczki z napisem "nie, nie wypadnie" i "nie, jestem pewna, ze nie skrzywi kregoslupa".
dorzucam: nie, nie udusi sie - gdy chowam Malego pod chuste podczas snu.
dobrze, ze zauwazylam Wasze posty, bo juz myslalam, ze to tylko ja prowokuje takie komentarze :)
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.