2011.04.07 10:08
Problem w tym, że produkt "ekologiczny" często ogranicza się do tego, że ma opakowanie, które rzekomo szybciej się rozkłada (znajomy chemik powiedział mi, że to bzdura, że opakowania te mają po prostu mniejszą ilość polimeru, więc są oszczędniejsze w wyprodukowaniu i na tym ich kariera się kończy) albo został wyprodukowany przez markę stosującą zasady uczciwej konkurencji...
A kosmetyki naturalne to zupełnie inna sprawa, choć zależy od tego co kto rozumie pod pojęciem "naturalny". Dla mnie naturalny jest nierafinowany olej jojoba, który przy opakowaniu z "naturalnym" żelem do kąpieli o zapachu czekoladowym nawet nie stał ;)