2011.05.07 14:06
Chciałabym jeszcze dodać coś w kwestii samych zakupów. Kupując przez Internet zwracam uwagę na certyfikaty, jakie posiada produkt (w mydlarni w przypadku np. rzeczy krojonych i kiedy brak informacji na produkcie, trzeba o to dopytywać, a kiedy kupuje się rzeczy krojone, trudno uzyskać pełną informację o składzie). W Krakowie działa pewna sieć mydlarni, w której ceny są o 300% niż w sklepach, w których kupuję. Dodatkowo sprzedają np. PĘDZEL DO GOLENIA "Z BORSUKA" - jak się domyślacie, włosie nie jest z borsuka ;) Sprzedają również mieszanki olejów reklamując je jako olej czysty... Kilka razy sprzedawczynie wprowadziły mnie w błąd odnośnie składu produktu, więc postanowiłam poszukać gdzie indziej i taniej. I teraz mam do siebie pretensje o to, że płaciłam 50zł za mydło, które w internecie znalazłam za 14zł.........
Miałam też przeprawę w sklepiku ekologicznym, w którym pani zachwalała mi ekologiczne środki do czyszczenia. Po dopytywaniach i przejrzeniu składu okazało się, że produkt jest ekologiczny, bo ma biodegradowalne opakowanie i dodatek składników naturalnych. Wówczas stwierdziłam, że cieszę się, że używamy w domu produktów jednoskładnikowych (olejki, masła, glinki etc.) z wyjątkiem mydeł (4 składniki, w tym woda ;))
Jeśli chodzi o allegro, to należy zwrócić uwagę na to, czy sprzedawca jest wiarygodny. Ja kupuję u dwóch sprzedawców, którzy posiadają również sklepy stacjonarne i internetowe, sami importują produkty (można np. kupić sól pakowaną po 25 kg ;)), stąd cena jest atrakcyjna, bo jako klient nie płacę za sprawy związane z marketingiem. Kiedyś wpisałam na allegro jakiś produkt i okazało się, że sprzedawca sprzedawał wszystko i nic, tj. produkty, z których każdy był chińskim badziewiem - także w takich wypadkach odpuszczam. To moje zdanie i moje doświadczenia - dla mnie liczy się produkt i jego jakość, a nie opakowanie, dlatego przede wszystkim sprawdzam skład i certyfikaty.