2011.01.02 14:49
Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że im bardziej się chce odstawić, tym gorzej to wychodzi:///
Przez te lata mamowania i teraz babciowania, nauczyłam się jednej rzeczy. Wszystkie próby zakończą
się fiaskiem, jeśli TY NIE BĘDZIESZ GOTOWA ZAKOŃCZYĆ KARMIENIA! Jeśli się obwiniasz, że robisz dziecku krzywdę i to odbije się na jego zdrowiu to będziesz karmić do 5 roku życia... Może przesadzam, ale tak to wygląda. Ja popełniłam dużo błędów przy 1 dziecku tak odstawiałam, że karmiłam do 2,5 roku życia;/ Trzymałam się twardo całą noc, a nad ranem gdy mąż wyszedł do pracy biegłam z cycem do pokrzywdzonej córki ( która w gruncie rzeczy nie była pokrzywdzona, płakała bo to był jej sposób komunikacji ze mną i potrzeba bliskości, nie musiałam jej karmić, wystarczyłoby przytulanie- wtedy tego nie wiedziałam, modny był inny styl wychowania. Z perspektywy czasu przyznam że rodzicielstwo bliskości i spanie z dzieckiem bardziej się sprawdza- patrz moja córa) Moja uległość zaprocentowała prawie rozpadem małżeństwa, mąż nie był w stanie tego znieść ( chciał mieć w łóżku kobiete a nie tylko obolałą dojarkę), teraz mu się nie dziwie. Najważniejsze jeśli jesteś gotowa skończyć, to nie ulegaj presji i zrób to szybko. Jeśli natomiast chcesz karmić to porozmawiaj z partnerem i jeśli nie ma nic przeciwko i sprawia ci to frajde tez nie oglądaj się na innych. Najważniejsze nie robić nic wbrew sobie !
Ważne żeby odstawić dziecko, stopniowo np karmić tylko przed snem i nad ranem ( 2 razy na dobę), a w ciągu dnia podawać - kaszki jaglane,jogurty, musy jabłkowo-marchewkowe
itp.
Modyfkowanego mleka nie polecam, ale każdy ma swoje zdanie na ten temat i jeśli chcesz podawać to już twoja wola.
Najlepsza metoda więc to ograniczać karmienia, mały sam zacznie jeść inne rzeczy i powoli zapomni o cycu:D