2011.04.07 11:18
Ja przed pierwszym porodem "zamówiłam" z druga ciężarówką znajomą położną. Za pomocą misia i barwnych opowieści przedstawiła nam w skrócie temat i kilka bardzo ważnych uwag:
1. wszystko jest w głowie, jeśli nie masz chwilowo mleka, relaksuj się, ona, międzynarodowy doradca laktacyjny, z wieloletnim stażem nie zna kobiety , która nie ma mleka;
2. czasami trzeba dziecko nauczyć ssać, i można to zrobić nawet po tym jak ci zrobia w szpitalu numer i nie dadzą malucha do piersi przez kilka dni;
3. po pół godziny od porodu, a potem po około 4 godzinach, zazwyczaj maluch przejawia największą chęć ssania, warto to wykorzystać;
4. wszystko co ciemne, czyli sutek z otoczką należy do dziecka, my ewentualnie jeśli podajemy lub podtrzymujemy pierś dotykamy tylko białej skóry najlepiej palec wskazujący i środkowy pod sutkiem i kciuk nad;
5. maluch wysysa najwięcej mleka z tej części piersi gdzie dotyka brodą podczas ssania - przydatna informacja podczas nawału mleka, wiemy wtedy jak pozbyć się np. nadmiaru mleka "spod pachy" po prostu karmimy "spod pachy";
6. niezwykle ważne sa pozycje mamy i dzidziusia- ona- podczas pierwszych długich karmień musi zadbać o swoją wygodę, podstawka pod nogi, na leżąco- wygodnie, bo inaczej karmienie wykończy Ciebie i Twój kręgosłup, ono- powinno mieć swobodny dostęp do piersi, bez skręcania główki, najlepiej przytulone do mamy
ojej mogłabym tak bez końca ale chyba najważniejsze wymieniłam, reszta przyjdzie z czasem, o wietrzeniu sutków, o częstotliwości karmień itd powiedzą Ci dobre położne lub towarzyszki niedoli.