Chciałam u mamy zasadzić borówkę amerykańską. Kiedyś próbowaliśmy hodować krzaczek, ale ciągle mu coś nie pasowało i przepadł. Może ktoś ma i by mógł podpowiedzieć co zrobić aby rosły bujnie? :)
Moi rodzice mają borówkę amerykańską i z roku na rok mają coraz więcej owoców. Z tego co wiem muszą być co najmniej dwa krzaczki aby wzajemnie się zapylały.
Moi rodzice też mają. Zdaje się że niczego nie wymaga, po prostu się rozrasta z roku na rok, bez przycinania, nawożenia, sama sobie radzi.
to masz szczęście, ja kilka lat temu miałam 4 krzaczki, teraz mam jeden, z roku na rok marnieją - a u sąsiadów za płotem wielkie piękne krzaki aż uginające się od owoców wg, mnie borówka, to wybitnie kapryśny krzak, ale owoce... naprawdę pycha!! :)
Hmm... Ja też mam borówkę amerykańską i uważam, że jest właśnie bardzo mało wymagająca. Może to kwestia tego, skąd są sadzonki? Moje są z Gospodarstwa Romańskich, co roku mam pełno owoców od maja-czerwca aż do września.
[url]http://www.lajkonik-pik.pl/pl/napoje] Kawa kraków[/url] - Kawa, owa odtrutka wina, popędza wyobraźnię i usuwa w ten sposób ból głowy i troski, nie zachowując ich, jak tamten trunek, na dzień następny.
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...