2012.03.21 14:37
Pisałam ok. 5 miesięcy temu. Teraz córcia ma 3 latka. Stan ostry został opanowany. Pomogło stosowanie maści protopic 0,03% , eliminacja kosmetyków z chemią i stosowanie diety "ekologicznej" (tzn. jogurty tylko naturalne, serki naturalne, soki tylko 100%, kompoty domowego wyrobu, zero słodyczy, tylko ciasta domowego wyrobu, itd. i bez mleka tylko Hafer albo ReisDrink). Po kontroli około miesiąc temu, lekarka uznała, że stan jest zadowalający i już nie powinno ją uczulać to co zje, ale musimy zwrócić uwagę na alergeny wziewne, typu kurz - bo one mogą dawać równiez objawy uczuleniowe.
W chwili obecnej córeczka ma bardzo suchą skórę, i zmiany - trochę jakby zrogowaciałe, jedne blade inne zaczerwienione- na wierznich stronach dłoni, w nadgarstkach i na kolanka. Nie dają objawów swędzenia, na szczęście.
Co z kosmetyków używamy - emolienty wyrzuciliśmy, bo strasznie córcia się po nich drapała. Do kąpieli i mycia główki: organic - żel dla alergików, baby dream Waschgel, lub nivea płyn do kąpieli niemowląt z wyciągiem z lipy (ten niestety ma PEGi). Czasami do kąpieli dolewam kilka kropki oleju z oliwek albo z winogron. Do smarowania ciała : kupiłam masło shea firmy organic - odradzam - bo jest z dodatkami, i oczywiście podrażnia skórę, co powodowało świąd i zaczerwienienie. Ale z tej samej firmy organic - jest anty-alergic body balsam, i to już się sprawdziło (jedyny minus, że zawiera związki akrylowe). Do mycia rąk używamy mydła Aleppo i różne mydła koloru białego (np. biały jeleń, ale nie tylko) mogą być w płynie lub w kostce - nie podrażniają.