nadu
(postów: 93)
Użytkownik portalu
2014.06.19 12:27
Ja wychodzę z założenia, że dziecko do zabawy ma inne dzieci, a nie dorosłych. Oni są od opiekowania się dzieckiem, zapewnienia bytu i poczucia bezpieczeństwa. W domu synek robi to co ja - pomaga gotować, zawsze dostaje garnek, makarony i miseczki które może przesypywać. Pomaga wstawić pranie, i wywiesić, jaki jest dumny jak mi pranie podaje a ja wieszam :D Ma nawet swoją szufelkę gdy zamiatamy, i ściereczkę od kurzy. Nie trzeba wcale siedzieć z dzieckiem na dywanie i wymyślać zabawy, by fajnie spędzić czas.