Pani Zo, Zo, Zo. Pani Sia, Sia, Sia. Pani Zo,
pani Sia, pani Zosia męża ma.
A ten mąż, mąż, mąż, pije
wciąż, wciąż, wciąż. Trochę wina, trochę wódki i od tego
jest malutki.
Przepił do, do, dom, przepił wó wó wóz,
przepił dom, przepił wóz, żonę na patelni wiózł.
A ta żo,
żo, na, a ta na, na, na, a ta żo, a ta na, a ta żona dziecko
ma.
A to dzie, dzie, dzie, a te cko, cko, cko, a to dzie, a to
cko, a to dziecko smoczek ma.
A ten smo, smo, smo, a ten czek,
czek, czek, a ten smo, a ten czek, a ten smoczek dziurę ma.
A ta
dziu, dziu, dziu, a ta ra, ra, ra, a ta dziu, a ta ra, a ta dziura
plaster ma.
A ten pla, pla, pla, a ten ster, ster, ster, a ten
pla, a ten ster, a ten plaster watę ma.
A ta wa, wa, wa, a ta
ta, ta, ta, a ta wa, a ta, a ta wata nic nie ma!
Siała baba mak,
nie wiedziała jak.
A
dziad wiedział,
nie powiedział, a to było tak.
Aniołek, fiołek, róża, bez,
konwalia,
balia, wściekły pies!
Leży Jerzy na wieży i nie wierzy, że na wieży leży gniazdo jeży
Rymowanka 5. Jam – se, adam – se, flo – re! o – ma
di, o – ma de, o – ma riki – tiki deo – deo!
Riki –
tiki deo – deo! Raz – dwa – trzy!!!
Wpadła bomba do piwnicy,
napisała na
tablicy
S.O.S.
Głupi pies
Tam go nie ma,
A tu jest.
Am – se kadam – se flo – re! O – ma – de, o – ma – de, o – ma deo – deo, riki – tiki, deo – deo, riki – tiki, raz dwa trzy!
Rymowanka 8. Ele mele dudki,
gospodarz
malutki,
gospodyni jeszcze mniejsza,
ale za to
robotniejsza.
Ele mele dudki,
gospodarz malutki,
gospodyni
garbata,
a ich córka smarkata.
Ele mele hyc,
gdzie się mamy kryć,
czy
pod słomę,
czy pod dach,
wszędzie mamy strach!
Ene, due, rike, fake,
torbe, borbe i
kosmake,
eus, deus, kosmateus,
i morele – baks.
Trąf, Trąf, Misia, Bela,
Misia, Kasia,
Kąfacela,
Misia a, Misia be,
Misia, Kasia, Kąface.
Ene, due, rabe
Chińczyk goni żabę,
żaba
do strumyka,
śmieje się z Chińczyka.
Ene, due,
rabe,
złapał Chińczyk żabę,
a żaba Chińczyka
–
co z tego wynika?
Ene, due, rabe,
zjadł Tadeusz
żabę,
żaba Tadeusza,
w brzuchu mu się rusza.
Ene,
due, rabe,
połknął bocian żabę
a żaba bociana
cóż
to za zamiana..?
Deszczyk pada, słońce świeci,
czarownica
masło kleci.
Co ukleci, wnet zajada,
myśli, że to
czekolada.
Zaraz ciebie poczęstuje,
jeśli masz w dzienniku
dwóje.
Masz? – Wy – pa – dasz!
Ancki – ewancki – gorzki pląs,
ede
lipski ele mons,
iki byki gramatyki,
klekaty nos!
Raz, dwa, trzy,
nasza pani patrzy,
nasza
pani,
prosi pani,
żeby pani,
naszej pani,
pożyczyła
sani!
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, szcześć,
mama
daje jeść,
tata daje pić,
a ty sobie idź!
Raz, dwa,
trzy, cztery,
nasza mama robi sery,
tata strzela z broni,
a
ostatni goni.
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć,
sześć,
siedem, osiem,
szła raz baba z krzywym nosem,
a za babą
dziad,
co on dzisiaj jadł?
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć,
siedem,
osiem, dziewięć, dziesięć,
słońe, gwiazdy, wiosna, jesień.
Raz, dwa, trzy,
czarownica patrzy.
Cztery,
pięć, sześć,
chce was wszystkich zjeść.
Siedem, osiem,
dziewięć,
wsadzi w smołę, w dziegeć.
Nim wszystkich
pochwyta,
umkniemy i wkita.
Jeden, dwa – Janek ma.
Trzy, cztery –
smaczne sery,
pięć, sześć – chciał je zjeść,
siedem,
osiem – spotkał Zosię,
dziewięć, dziesięć – schował w
kieszeń.
Raz, dwa, trzy, cztery,
maszeruje
Huckleberry,
za nim idą Pixie, Dixie,
wykąpane w proszku
IXI,
a za nimi krowy dwie,
wykąpane w proszku E.
Dwa aniołki w niebie
piszą list do
siebie.
Piszą, piszą i rachują,
ile kredek potrzebują?
Siedzi anioł koło krzaka
i gapi się na
ślimaka.
Raz, dwa, trzy – kryjesz ty!
Siedzi diabeł na dachu,
warzy piwo po
fachu,
co uwarzy, to wypije,
każdego dnia widłami
bije.
Siedzi diabeł na stodole
i go słoma w tyłek kole
–
przypatrzcie się, ludzie święci,
jak ten diabeł
tyłkiem kręci.
– Idzie diabeł przez piekło:
Oj do
licha, jak ciepło. –
Wszystkie diabły wyzdychały,
został
tylko jeden mały.
Jeden tylko żył
i gorzałkę pił.
Inna wersja:
Szedł diabeł przez piekło
o
cholender jakie ciepło...
wszystkie diabły pozdychały
tylko
został jeden mały
a ten mały co pozostał to cebulą w łeb
dostał
Inna wersja:
Szły diabły przez piekło
o
cholender jakie ciepło...
wszystkie diabły pozdychały
a
pozostał jeden mały
a ten mały co pozostał to cebulą w
mordę dostał
Pan Sobieski miał trzy pieski:
czerwony,
zielony i niebieski.
W komputerze siedzi zwierzę,
ma niebieskie
kły,
wiesza pranie na ekranie,
pomagasz mu ty.
Kto się gniewa,
niech się gniewa,
niech
se przypnie nos do drzewa.
Niech to drzewo dotąd nosi,
aż
się z nami
nie przeprosi.
Babko, babko, na czym stoisz?
Na beczce.
A
co w tej beczce?
Kwas.
No to łapcie nas.
Entliczek, pentliczek,
czerwony
stoliczek,
na kogo wypadnie,
na tego – bęc.
Na ulicy Kopernika
stoi pani bez bucika.
Ja
jej mówię: – Gdzie ten bucik? –
Ona mówi, że jej uciekł.
Miska, miska, salaterka
nie lubimy wujka
Gierka
jak zabierze nam kotlecik
podpalimy komitecik
raz
dwa trzy wypadasz ty
Ksiądz Jerzy nie wierzy,
że w Iłży na
wieży
jest gniazdo nietoperzy.
Inna wersja –
Leży Jerzy koło wieży
i
nie wierzy że na wieży
leży gniazdo nietoperzy
Raz, dwa, trzy, cztery
Maszerują
oficery
ptaszek myślał, że to żołnierz
i narobił mu na
kołnierz.
Ence pence
Cztery ręce.
Idzie sobie
smok w sukience.
Elke trelke
Kartofelke.
Smok sie
przebrał za modelkę!
Cukier – pukier
Wrona z
krukiem.
Wiatr smokowi zwiał perukę!
Raz, dwa,
trzy!
Perukę łapiesz Ty!!!
O mone mone
Makarone
cziki daj daj
daj
cziki daj daj daj
O beko beko beko beko
Is mareko reko
reko
cziku daj daj daj
cziku daj daj daj
Było sobie trzech japońców. Samsa, Samsa
Ramsa i Samsa Ramsa Ram Pam Poni.
Były sobie trzy japonki.
Sibka, Sibka Ribka i Sibka Ribka Ram Pam Poni.
I mieli
dzieci.
Samsa z Sibką mieli Fudżi.
Samsa Ramsa z Sibką
Ribką mieli Fudżi Rudżi.
A Samsa Ramsa Ram Pam Poni z Sibką
Ribką Ram Pam Poni mieli Fudżi Rudżi Ram Pam Poni.
Inna wersja:
Byli, żyli trzej Japońcy:
Jahcy, Jahcy Drahcy, Jahcy Drahcy Droni.
Były, żyły Japonki.
Szybka, Szybka Drybka, Szybka Drypka Limpomponi.
Dzieci mieli
znowu tak.
Jahcy z Szybką – Szach.
Jahcy Drahcy z Szybką
Drybką – Szach Mat,
A Jahcy Drahcy Droni z Szybką Drybką
Limpomponi – Szach Mat Szachszaroni
Misiu, misiu wskocz do klatki.
Misiu, misiu
pokaż łapki.
Misiu, misiu okręć się.
Misiu, misiu wynoś
się!
Trelelele
Trelelele
Zjadłem dzisiaj 3
morele
Raz, dwa trzy dziś obiadu nie jesz ty!!
Idzie raczek Nieboraczek
jak ugryzie będzie
znaczek!
Siała baba mak,
nie wiedziała
jak.
Dziadek wiedział,
nie powiedział, a to przeklął
tak:
Baba sie wkurzyła
i go wykurzyła.
Pałka, zapałka – dwa kije,
Kto się nie
schowa, ten kryje!
W murowanej piwnicy tańcowali zbójnicy, jak ten pierwszy skoczył w górę to w suficie zrobił dziurę. Jak ten drugi tupnął nogą, to się znalazł pod podłogą. Jak ten trzeci się zawisną wyleciały drzwi z futryną. Jak ten czwarty rozweselił cztery ściany diabli wzięli. Jak ciupagą rąbnął piąty poszły w drzazgi wszystkie kąty. Jak ten szósty zaczął tupać zawaliła się chałupa, a ten siódmy to był baca skoczył w górę i nie wraca. Pewnie siedzi na Giewoncie i rozmyśla o remoncie.
Źródło „http://pl.wikiquote.org/wiki/Rymowanki”
Stuk,
stuk, stuk...
Kto tam?
Kciuk.
A kuku kochany kciuku.
Wstawaj drugi paluszku,
wstawaj, wstawaj leniuszku.
Stuk,
stuk, stuk...
Kto tam?
Kciuk.
A kuku kochany kciuku.
Wstawaj paluszku największy
zaraz słońce dzień upiększy.
Stuk, stuk, stuk...
Kto tam?
Kciuk.
A kuku kochany
kciuku.
Wstawaj paluszku serdeczny
patrz, już widać blask
słoneczny
Stuk, stuk, stuk...
Kto tam?
Kciuk.
A kuku
kochany kciuku.
Wstawaj paluszku mały,
już na świecie
dzień biały.
Ja jestem mały paluszek i najdłużej spać
muszę.
Wstawaj mały paluszku, już dosyć leżenia w łóżku.
(Po kolei wszystkimi palcami dotykamy kciuka.)
Na
górze - szeke, szeke. (robimy rękami "młynka" na
górze)
Na
dole - szeke, szeke. (robimy rękami "młynka" na dole)
Na
prawo - szeke, szeke. (robimy rękami "młynka" z prawej
strony)
Na
lewo - szeke, szeke. (robimy rękami "młynka" z lewej
strony)
(Dzieci
stoją w dwóch kołach twarzami do siebie.)
Ręka lewa, ręka
prawa, tutaj głowę mamy.
Prawa noga, lewa noga, kolan
dotykamy.
Oko lewe, oko prawe między nimi nosek.
Lewe ucho,
prawe ucho, a tu mamy włosy.
Prawą rękę ci podaję i do tańca
proszę.
Lewą rękę ci podaję, pokręćmy się troszkę.
Lewa
rączka, prawa rączka,
5 paluszków ma, 5 paluszków ma,
paluszki
składamy,
wszystkimi klaskamy,
raz i dwa, raz i dwa,
Już
koniec zabawy,
wszystkich pożegnamy,
pa, pa, pa, pa, pa!
Płynie,
wije się rzeczka,
(na plecach rysujemy falistą linię)
jak
błyszcząca wstążeczka.
Tu
się srebrzy, tam ginie, (delikatnie
łaskoczemy, wsuwamy palce za kołnierz)
A
tam znowu wypłynie. (przenosimy
dłoń pod pachę i szybko ją wyjmujemy)
Kciuki
gotowe? - Tak!
Wskazujące gotowe? - Tak!
Środkowe gotowe? -
Tak!
Serdeczne gotowe? - Tak!
Małe gotowe? - Tak!
Rączki
klaszczą właśnie tak.
Idzie, idzie, idzie słoń.
Bardzo, bardzo wielki słoń.
Wielka głowa, wielkie uszy,
Ziemia drży, gdy się poruszy,
Słoń, słoń, słoń,
Słoń, słoń, słoń.
Idzie, idzie, idzie słoń.
Śmiało doń wyciągam dłoń.
Teraz czule go pogłaskam,
Bo ten słoń, to słoń z obrazka.
Słoń, słoń, słoń,
Słoń, słoń, słoń.
(Zaciskamy
piąstki i kolejno odchylamy palce.)
Kciuk mówi - Jestem ważny i
bogaty.
Palec wskazujący mówi - Jestem wielkim królem.
Palec
środkowy mówi - Jestem Mikołajem.
Palec serdeczny mówi - A ja
jestem wróżką.
Mały palec mówi - Ach, zmyślacie! Wiecie
przecież sami,
że wszyscy jesteśmy tylko paluszkami. (poruszamy
wszystkimi palcami)
Moja
buzia okrąglutka,
grzywka czarna całkiem krótka.
Szyję
czystą zawsze mam,
bo o czystość zawsze dbam.
Woda z kranu:
kap, kap, kap.
Myję ręce: chlap, chlap, chlap.
Woda z
kranu: ciur, ciur, ciur.
Myję szyję: szur, szur, szur.
Posmaruję
prawą nogę, żeby poszła w długą drogę.
Nakremuję
lewą nogę, bo na jednej iść nie mogę.
Twoją
małą, prawą nóżkę wnet położę na poduszkę,
a
dla twojej lewej nóżki, mam masażyk na paluszki.
Pomasuję
też paluszki u twej małej, lewej nóżki.
Prawa
nóżka też je ma. Kto je pomasuje? Ja!
Każdy
kotek łapki myje,
buźkę, oczka, uszka, szyję.
A ja sobie,
wraz z koteczkiem,
piorę do noska chusteczkę.
Woda z kranu
kap, kap, kap,
piorę chustkę chlap, chlap, chlap.
Woda z
kranu ciur, ciur ciur,
piorę chustkę szur, szur, szur.
(Dzieci
siedzą w kole jedno za drugim, tak aby mogły wykonywać ruchy na
plecach kolegi.)
Mama córkę myła, żeby czysta była.
(głaszczemy plecy)
Myła długie włosy, (palcami kreślimy
linie wzdłuż pleców)
plecy szorowała. (przesuwamy palcami od
lewej do prawej wzdłuż całych pleców,
zaczynając od
góry i opuszczając coraz bardziej w dół)
Gdy wszystko umyła,
(przesuwamy otwartymi dłońmi po plecach)
brzuszek masowała. (od
tyłu obejmujemy dziecko i masujemy brzuch)
Chociaż piana
szczypie (lekko szczypiemy całe plecy)
trochę w małe oczy, (na
plecach rysujemy małe kółeczka)
dziewczynka nie płacze,
(delikatnie opukujemy plecy opuszkami palców)
tylko rączki moczy
(opukujemy plecy otwartymi dłońmi)
żeby były czyste prania się
nie bały, (przesuwamy otwartymi dłońmi po plecach)
mamusi w
sprzątaniu zawsze pomagały. (bierzemy za ręce i klaszczemy dłońmi
dziecka)
Idzie
pani, idzie polem
pod złocistym parasolem.
Gdy go zamknie,
słońce świeci.
Gdy otworzy, pada deszcz.
Kto to taki, czy
już wiecie?
Tak, to właśnie jesień jest!
Masujemy
nasze czoło, aby było nam wesoło.
Masujemy
nasze skronie przykładając obie dłonie.
Masujemy
i podbródek, żeby śmiał się krasnoludek.
Potem
dzióbek też zrobimy, wyczyniając śmieszne miny.
Skrobie
serek myszka mała,
bardzo
dużo naskrobała.
Teraz
ser do norki niesie,
a
część na wózeczku wiezie.
Równo
w norce go rozkłada,
myszek
cieszy się gromada.
Z
apetytem gładzą brzuszki,
aż
z radością tupią nóżki.
A
gdy serek cały zjadły,
do
sny szybko się pokładły.
Patrzcie
dzieci, jak kotek myje:
łapki (pokazujemy)
buzię, uszy,
szyję,... (możemy dodawać inne części ciała)
Aby dzieci
czyste były, (grozimy paluszkiem)
tak jak kotek, się umyły.
(pokazujemy czyste rączki)
Tam
na stryszku, (robimy z rąk daszek)
małych myszek (zaciskamy
piąstki i poruszamy nimi)
chrobotanie ciągle słyszę. (drapiemy
palcami o stół)
wciąż biegają, dokazują. (biegamy
palcami)
podkradają, (zagarniamy rękami do siebie zamykając
dłonie)
łasuchują. (udajemy, że jemy)
Lecz je złapać
trudna sztuka, (grozimy paluszkiem)
bo do norki dają nurka.
(chowamy ręce za siebie)
Babcia
placek ugniatała,
wyciskała,
wałkowała.
raz
na prawo, raz na lewo.
Potem
trochę w przód i w tył,
żeby
placek równy był.
Cicho...
cicho... placek rośnie
w
ciepłym piecu u babuni.
A
gdy będzie upieczony
każdy
brzuch zadowolony.
Dwa
kółeczka się spotkały
i zrobiły okulary.
Teraz każdy z
nas już może
nosić sobie je na nosie
i oglądać świat nasz
cały
przez różowe okulary.
Idzie,
idzie jeż
ten kłujący zwierz.
I nóżkami tup,
i pod
listek - siup!
Jeżu, jeżu nasz
skąd igiełki masz?
Zła
pogoda, kapie woda,
kapie z nieba - kap, kap, kap.
A w
kaloszach, do przedszkola,
idą dzieci człap, człap,
człap!
Kap, kap, kap, kap, kap, kap!
Idą dzieci człap,
człap, człap!
Stoimy
ramię przy ramieniu,
możemy być wielcy w oka mgnieniu.
(podnoszą ręce i trzymają się za nie)
Możemy być też mali,
(ręce w dół)
Ale nigdy nie będziemy sami. ( zwracamy się do
sąsiada i ściskamy jego dłoń)
Wspinał
się pajączek po rynnie. (kroczymy palcami po plecach od dołu ku
górze)
Spadł wielki deszcz (przebieramy palcami)
i pajączka
zmył. (przykładamy do nich obie dłonie i szybko przesuwamy je
w dół)
Zaświeciło słoneczko,
wysuszyło pajączka,
rynnę i znów ... (masujemy plecy ruchem okrężnym, aż poczujemy
ciepło)
Wspinał się pajączek po rynnie... (zaczynamy od
początku)
Hej idziemy,
hej idziemy.
Drobny krok, lecz równy jaki.
Maszerują, maszerują,
maszerują dziś dzieciaki.
Hejże
hej, hejże hej,
maszerują dziś dzieciaki.
Małpka
tupie nóżką. (prowadzący tupie nogą)
Małpka tupie nóżką.
(dzieci powtarzają i tupią)
Ona lubi takie gry,
zawsze robi
to co ty.
(Zmieniamy prowadzącego, powtarzamy wierszyk, w miejsce
tupania podajemy inne czynności
np. chodzenie, klaskanie,
podskakiwanie)
Pięć
małych serdelków w rondlu smaży się. (poruszamy
paluszkami)
Nagle, co ja widzę? Jeden serdel pękł! (klaszczemy)
Cztery
małe serdelki w rondlu smażą się. (poruszamy paluszkami)
Nagle,
co ja widzę? Drugi serdel pękł! (klaszczemy)
Trzy
małe serdelki w rondlu smażą się. (poruszamy paluszkami)
Nagle,
co ja widzę? Trzeci serdel pękł! (klaszczemy)
Dwa
małe serdelki w rondlu smażą się. (poruszamy
paluszkami)
Nagle, co ja widzę? Czwarty serdel pękł! (klaszczemy)
Jeden mały serdel w rondlu smaży się. (poruszamy paluszkiem)
Nagle, co ja widzę? I ten także pękł! (klaszczemy)
Ile
ich zostało? (Dzieci pokazują zaciśniętą pieści mówią - Ani
jeden.)
A ile ich było? (Dzieci pokazują pięć palców i po
przeliczeniu ich mówią - 5.)
Wszystkie
pieski spały.
Pierwszy obudził się ten mały.
(Ile piesków
jeszcze śpi?)
Mały obudził średniego,
który spał obok
niego.
(Ile piesków jeszcze śpi?)
Gdy średni już nie
spał,
to duży też przestał.
(Ile piesków jeszcze śpi?)
Trzy pieski się bawiły,
czwartego obudziły.
(Ile
piesków jeszcze śpi?)
Cztery pieski szczekały,
piątemu
spać nie dały.
(Ile piesków jeszcze śpi?)
Dla
grzecznych dzieci słoneczko świeci. (rączki w górze)
a
dla niegrzecznych?... wcale nie świeci. (grozimy palcem)
Rybki
pływają, (złożone rączki naśladują płynącą rybkę)
ptaszki
fruwają, (machamy "skrzydełkami")
motylek
leci w daleeeki świat. (bieg w dowolnym kierunku)
Pada
deszczyk, pada deszczyk, pada deszczyk. (rękami naśladujemy
czarowanie)
Grzmot! (ręce szybkim ruchem wyrzucamy w prawą
stronę);
Pada deszczyk, pada deszczyk, pada deszczyk.
(naśladujemy czarowanie)
Grzmot! (ręce w lewą stronę);
Świeci
słońce, (ręce w górze)
pada deszcz. (ręce ruchem falistym
opuszczamy w dół, wzdłuż tułowia)
Już na niebie piękna
tęcza jest. (pokazujemy tęczę)
Tu
lewą mam rączkę, a tu prawą mam,
jak praczki pracują pokażę
ja wam.
Tak piorą, tak piorą przez cały boży dzień.
Wieszają, wieszają przez cały boży dzień.
Maglują,
maglują przez cały boży dzień.
Prasują, prasują przez cały
boży dzień.
Składają, składają przez cały boży dzień.
To
jest szyja, to są uszy.
Słyszę nimi różne głosy.
Mam też
oczy, nos i buzię,
a na głowie włosy!
Magii
moc! Magii moc!
Niech wyskoczy z worka coś!
Klaśnij w
dłonie, podskocz raz,
a usłyszysz nagle trzask!
Dwa obroty,
ruch rękami
i na gościa już czekamy!
Dziesięć
palców mam - na pianinie gram.
i dwie rączki mam - na bębenku
gram.
Dziesięć palców mam i na trąbce gram.
i dwie ręce
mam, więc zaklaszczę wam.
Czy
znasz, czy znasz magiczną liczbę 5?
Tak jest 1. (
podskok)
Czy znasz, czy znasz magiczną liczbę 5?
Tak jest 1.
( podskok)
Tak jest 2. (klaśnięcie)
Czy znasz, czy znasz
magiczną liczbę 5?
Tak jest 1. ( podskok)
Tak jest 2.
(klaśnięcie)
Tak jest 3. (tupnięcie)
Czy znasz, czy znasz
magiczną liczbę 5?
Tak jest 1. ( podskok)
Tak jest 2.
(klaśnięcie)
Tak jest 3. (tupnięcie)
Tak jest 4.
(przysiad)
Czy znasz, czy znasz magiczną liczbę 5?
Tak
jest 1. ( podskok)
Tak jest 2. (klaśnięcie)
Tak jest 3.
(tupnięcie)
Tak jest 4. (przysiad)
Tak jest 5. (ręce w bok)
Czy
znasz, czy znasz magiczną liczbę 7?
Tak jest 1. (tupiemy prawą
nogą)
Czy znasz, czy znasz magiczną liczbę 7?
Tak jest 1.
(tupiemy prawą nogą)
Tak jest 2. (podskakujemy)
Czy znasz,
czy znasz magiczną liczbę 7?
Tak jest 1. (tupiemy prawą
nogą)
Tak jest 2. (podskakujemy)
Tak jest 3. (uderzamy w
uda)
Czy znasz, czy znasz magiczną liczbę 7?
Tak jest 1.
(tupiemy prawą nogą)
Tak jest 2. (podskakujemy)
Tak jest 3.
(uderzamy w uda)
Tak jest 4. (klaszczemy w ręce)
Czy znasz,
czy znasz magiczną liczbę 7?
Tak jest 1. (tupiemy prawą
nogą)
Tak jest 2. (podskakujemy)
Tak jest 3. (uderzamy w
uda)
Tak jest 4. (klaszczemy w ręce)
Tak jest 5. (poruszamy
rękami zgiętymi w łokciach)
Czy znasz, czy znasz magiczną
liczbę 7?
Tak jest 1. (tupiemy prawą nogą)
Tak jest 2.
(podskakujemy)
Tak jest 3. (uderzamy w uda)
Tak jest 4.
(klaszczemy w ręce)
Tak jest 5. (poruszamy rękami zgiętymi w
łokciach)
Tak jest 6. (chwytamy się za nos)
Czy znasz, czy
znasz magiczną liczbę 7?
Tak jest 1. (tupiemy prawą nogą)
Tak
jest 2. (podskakujemy)
Tak jest 3. (uderzamy w uda)
Tak jest 4.
(klaszczemy w ręce)
Tak jest 5. (poruszamy rękami zgiętymi w
łokciach)
Tak jest 6. (chwytamy się za nos)
Tak jest 7.
(chwytamy się za głowę i ruszmy nią w prawo i w lewo)
Stoimy
ramię przy ramieniu. (stoimy w kole dotykając się
ramionami)
Możemy być wielcy w oka mgnieniu. (unosimy ręce jak
najwyżej)
Możemy być też całkiem mali, (dotykamy rękami do
podłogi)
ale nigdy nie będziemy sami. (zwracamy się do sąsiada
i ściskamy jego dłoń)
Mam
dwie rączki małe, (pokazujemy obie ręce)
do zabawy doskonałe.
(klaszczemy)
Pięć paluszków lewej, (pokazujemy lewą rękę)
pięć
paluszków prawej (pokazujemy prawą rękę)
wita się i razem
bawi. (stykamy palce obu rąk )
Wszystko umiem zrobić tymi
paluszkami malutkimi!
(szybko poruszamy kolejno wszystkimi
palcami)
Mogę zamknąć je w piąsteczki (zaciskamy piąstki)
lub
rozłożyć jak chusteczki, (rozprostowujemy dłonie)
mogę w
słonko je zamienić, (składamy dłonie w nadgarstkach, szeroko
rozsuwamy palce)
albo schować do kieszeni. (wkładamy ręce do
kieszeni)
Mogę podnieść je wysoko (unosimy ręce do góry)
lub
rozłożyć tak szeroko. (rozkładamy szeroko ramiona)
Mogą w
koszyk się zaplatać, (splatamy dłonie w koszyczek)
albo jak
motylek latać. (machamy rękami)
Mogą chodzić po drabinie
(splatamy palce jak w "Idzie kominiarz...")
i figlować
gdzieś w kominie. ( jak w "Idzie kominiarz...")
Mogą
klaskać, figę zrobić, (klaszczemy, robimy figę)
albo w rządku
się ustawić. (składamy dłonie jedna obok drugiej)
Cztery
łapki w nich pazurki.
Lubię zbiegać prosto z górki.
Tulić
łasić się przymilać,
Po gałązkach też się wspinać.
Piję
mleczko, bardzo zdrowe,
by wieść życie kolorowe.
Kto ja
jestem? Bardzo proszę:
Kotek - takie imię noszę!
Pałka,
zapałka (rysujemy
na jego plecach dwie pionowe kreski)
dwa
kije,
kto
się nie schowa, (kilkakrotnie
z wyczuciem stukamy w jego plecy w tym samym miejscu)
ten
kryje. (szybkim
ruchem chowamy rękę pod pachę dziecka)
Kropeczka,
kropeczka,
kreseczka,
kreseczka,
to
jest moja mordeczka.
Ucho,
ucho,
a
to moje brzucho.
Nogi,
nogi,
a
tu moje rogi.
Ręce,
ręce,
ja
diabełka za ogonek kręcę.
Napiszemy
list do babci. (wkręcamy papier w maszynę)
Kochana babciu.
(piszemy palcami)
Szu ... (przestawiamy maszynę wykonując ruch
prawą ręką w lewą stronę)
Piszę Ci, że mamy w domu kotka. (
piszemy)
Szu ... (przestawiamy maszynę)
Kotek chodzi.
(kroczymy palcami)
Szu ... (przestawiamy maszynę)
Kotek
miauczy. (miauczymy)
Szu ... (przestawiamy maszynę)
Kotek
liże. (wystawiamy język)
Szu ... (przestawiamy maszynę)
Kotek
skacze. („skaczemy” opierając dłoń na przegubie i na
palcach)
Szu ... (przestawiamy maszynę)
Kotek drapie.
(delikatnie drapiemy dziecko po plecach)
Szu ... (przestawiamy
maszynę)
Kotek chrapie. (opieramy głowę na plecach i udajemy
chrapanie)
Szu ... (przestawiamy maszynę)
Bardzo lubię mego
kotka. (głaszczemy ręką druga rękę)
Kropka. (stawiamy kropkę
i wykręcamy papier z maszyny)
Tomcio
Paluch, (wszystkie palce zwinięte w pięść)
Tomcio Paluch
tańczy sam! - (wyprostowanie kciuka)
Ram, pam, pam, ram, pam,
pam! (zginanie i prostowanie kciuka)
Teraz przyszedł tancerz
inny, (wyprostowanie palca wskazującego)
też w tańczeniu bardzo
zwinny. (wymachiwanie palcem wskazującym)
I środkowy
(wyprostowanie palca środkowego)
już do tańca jest gotowy.
(wymachiwanie palcem środkowym)
Teraz serdeczny chce tańczyć
troszeczkę. (wymachiwanie palcem serdecznym)
Ja też, ja też! -
mały palec woła, (wymachiwanie małym palcem)
i tańczą
leciutko raz dokoła, dwa dokoła. (krążenie całą dłonią)
Ence
- pence, w której ręce?
W lewej ręce, w prawej ręce.
Ence -
roga, ence - roga,
która noga, która noga?
Lewa noga, prawa
noga.
Ence - moko, ence - moko
które oko, które oko?
Lewe
oko, prawe oko.
Ence - puszko, ence - puszko
które
uszko, które uszko?
Lewe uszko, prawe uszko.
My
jesteśmy krasnoludki, hopsasa, hopsasa!
Pod grzybkami nasze
budki, hopsasa, hopsasa!
Jemy mrówki, żabie łapki, oj tak tak,
oj tak tak!
A na głowach krasne czapki, to nasz znak, to nasz
znak!
Gdy kto zbłądzi, to trąbimy - tru tu tu, tru tu tu!
A
kto senny to uśpimy - lu lu lu, lu lu lu.
Gdy ktoś skrzywdzi
krasnoludka - no no no, no no no!
To zapłacze niezabudka -
ojojoj, ojojoj!
Konie
podchodzą do startu! (wolne uderzenia dłońmi raz w lewe, raz w
prawe kolano)
Jeden kuleje! (jedno dziecko uderza niemiarowo)
Bomba w górę - Bum! (dzieci wymawiają - Bum! - unosząc jedną
dłoń w górę)
Poszły! (szybkie uderzenia dłońmi o kolana)
Zakręt w prawo! (przechylamy się w prawo nie przestając
uderzać w kolana)
Zakręt w lewo! (przechylamy się w lewo)
Przeszkoda! Hoop! (wymawiając - Hoop! - udajemy przeskok - ręce
ułożone jak w skoku do wody)
Konie pędzą po moście!
(pięściami uderzamy w piersi)
Konie pędzą po wodzie!
(pięściami uderzamy o napuszone policzki)
Rów z wodą! Plum!
(wymawiamy - Plum! uderzając dłońmi o podłogę)
Konie zbliżają
się do mety! (powoli zwiększamy częstotliwość uderzeń w
kolana))
Meta już blisko, kto będzie pierwszy? (dzieci uderzają
jak najszybciej)
Meta! (dzieci padają zmęczone)
Wszystkim
pięknie dziękujemy za wspólną zabawę.
Może znów się
zobaczymy, razem zatańczymy.
Raz w prawo, raz w lewo, w przód i
tył,
byś długo pamiętał, żeś z nami był.
Raz w prawo,
raz w lewo, w przód i tył,
byś długo pamiętał, żeś z nami
był.
Za http://abc-nauczanie-zintegrowane.republika.pl/rymowanki_z_pokazywaniem2.htm
Krakowiaczek jeden
Miał koników
siedem
Pojechał na wojnę
Ostał mu się jeden
Siedem
lat wojował
Szabli nie wyjmował
Szabla zardzewiała
Wojny
nie widziała.
Kosi kosi łapci
Pojedziem do babci
A od babci do dziadziusia
I wsiądziemy na koniusia.
Kosi kosi łapci,
pojedziemy do
babci,
od babci do mamy, mama da śmietany.
Kosi kosi
łapci,
pojedziemy do babci,
od babci do cioci, ciocia da
łakoci.
Kosi kosi łapci,
pojedziemy do babci,
Babcia
da nam mleczka, dziadek cukiereczka.
***
Można tak
(trzymając dziecko na kolanach i lekko je huśtając):
Jedzie
sobie pan, pan,
na koniku sam, sam,
jedzie sobie chłop,
chłop,
na koniku hop, hop.
a za chłopem żyd, żyd
na
koniku hyc, hyc
a za żydem żydóweczki
pogubiły pakuneczki
***
Wyliczanki:
Ene due rabe, zlapal Chińczyk
żabe, a żaba Chińczyka, co z tego wynika.
Plum, plum,
misia bela, misia kasia konfa cela, misia a, misia b, misia kasia
konfa c
Ene due rike fake korba borba usme smake deus
deus kosmateus i morele bęc
***
Jedzie pociąg z
daleka, na nikogo nie czeka, na nikogo nie czeka i przed nami ucieka.
Konduktorze łaskawy, zabierz nas do Warszawy. Trudno, trudno to
będzie, dużo ludzi jest wszędzie.
Pięknie pana prosimy,
jeszcze miejsca widzimy. A wiec dobrze, wsiadajcie, do Warszawy
ruszajcie.
***
Stoi różyczka w czerwonym wieńcu,
my się kłaniamy jako książeńciu. Ty różyczko
dobrze wiesz,
dobrze wiesz, dobrze wiesz, kogo kochasz, tego bierz, tego bierz.
***
Tu Sroczka kaszkę warzyła
I ogonek
sparzyła:
Temu dała - bo malutki,
Temu dała - bo znał
nutki,
Temu - by nie umarł z głodu,
Temu - całkiem bez
powodu,
A temu nic nie dała, frrr - odleciała
I tu się
schowała
(np. dziecku pod pachę)
***
Kurka
kaszkę ważyła
pierwszemu dała bo malutki
drugiemu dała
bo śliczniutki
trzeciemu dała bo grzecznie prosił
czwartemu
dała bo wodę nosił
a piątemu nic nie dała i frrrrrr
odleciała
***
Cztery małe rude liski piły mleko z
jednej miski
jeden lisek z drugim liskiem powsadzały łapki w
miskę
trzeci lisek z czwartym liskiem wpadły w miskę z wielkim
piskiem
i wylały mleko z miski cztery małe rude liski
***
A a a... kotki dwa,
szare, bure obydwa.
Nic nie będą
robiły,
tylko dziecko bawiły.
Jak się kotki rozigrały,
to dziecinę kołysały.
Jeden szary, drugi bury,
a ten
trzeci myk do dziury.
Żeby tylko jeden był,
to by z
dzieckiem mleczko pił.
***
Ach śpij kochanie
Jeśli
gwiazdkę z nieba chcesz, dostaniesz
Ja ci wszystko mogę dać
Wiec dlaczego nie chcesz spać?
Ach śpij, bo nocą
Kiedy
gwiazdy się na niebie złocą
Wszystkie dzieci, nawet złe
Pogrążone są we śnie
A ty jedna tylko nie....
W
górze tyle gwiazd,
W dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają
znać,
Że dzieci musza spać...
Ach śpij kochanie.
Jeśli
gwiazdkę z nieba chcesz, dostaniesz.
Czego pragniesz daj mi
znać.
Ja ci wszystko mogę dać.
Więc dlaczego nie chcesz
spać???
Ach, śpij, bo nocą,
Kiedy gwiazdy się na niebie
złocą
Wszystkie dzieci, nawet złe,
Pogrążone są we śnie
A ty jedna tylko nie....
Ach spij, bo właśnie
księżyc
ziewa i za chwilę zaśnie,
a gdy już nastanie świt,
księżycowi będzie wstyd,
ze on zasnął, a nie Ty
***
Mam dwa latka, dwa i pół
Sięgam główką ponad stół
Mam woreczek z muchomorkiem
Do przedszkola chodzę z workiem.
***
(Do połaskotania:)
Idzie jeż, mały jeż
może ciebie pokłuć też
***
Pełznie wąż, śliski
wąż - i łaskocze ciebie wciąż
Idzie słoń, ciężki słoń
i nadepnie ci na dłoń
(lekko makabryczne, zamiast słonia może
być koń i dłoń)
***
Idą kurki, małe kurki i wbijają
tu pazurki...
***
Lata osa koło nosa
Lata mucha
koło ucha
Lata bąk koło rąk
Lecą ważki koło paszki
Lata pszczoła koło czoła
Lata mucha koło brzucha
Lecą
muszki koło nóżki
Biegną mrówki koło główki
Pełznie
gąsieniczka dokoła policzka
***
Idzie kominiarz po
drabinie, fiku miku już w kominie
***
Baran, baran,
buc
(stukamy się czołami)
***
Bierzemy muchy w
paluchy
(tu udajemy, że coś chwytamy palcami)
Robimy z
muchy placuchy
(klepiemy łapką o łapkę...)
Kładziemy
muchy na blachy
(rozkładamy łapki i o coś klepiemy)
I mamy
radochy po pachy
(łapiemy dziecko za ugięte rączki i skręcamy
w prawo i w lewo).
***
Płynęła sobie rzeczka
(palcem rysujemy na plecach krętą rzeczkę)
świeciły dwa
słoneczka
(rysujemy dwa kółka)
idą konie
(wszystkimi
palcami delikatnie uderzamy)
przeszły słonie
(uderzamy
dwiema pięściami - delikatnie!!!!)
spadł deszczyk
(tak jak
przy koniach - może być z góry na dół)
przeszedł panią/pana
dreszczyk?
(łaskoczemy dziecko w boczki)
***
Chodziła
czapla po desce, opowiedzieć ci jeszcze,
chodziła czapla po
desce, opowiedzieć ci jeszcze,
chodziła czapla...itd.
***
Kółko graniaste czterokanciaste, kółko nam się połamało
cztery grosze kosztowało a my wszyscy bęc!!
***
Tu
podkóweczka tu, tu, tu
(rysujemy palcem na podeszwie dziecka
kształt podkowy)
Tu gwoździczek, tu gwoździczek, tu
gwoździczek
(wbijamy dziecku w podeszwę
stopy kłując go 3
razy palec - tak, jakbyśmy rzeczywiście chciały wbić gwóźdź)
I młoteczkiem: puk, puk, puk
(pięścią kilka razy obijamy
dziecku stópkę)
I pilniczkiem: pitu pitu, pitu
(finał
zabawy - jeździmy dziecku po podeszwie
palcem - udając, ze
szlifujemy pilnikiem gwoździe. Dziecko ten ruch łaskocze,
więc
się śmieje i wyciąga zaraz drugą nogę do podbicia podkóweczki
:))))
***
Jedzie pan, pan, pan,
jedzie sam, sam,
sam
Jedzie: piaaasek, piaaasek, piaaasek
kamienie, kamienie,
kamienia
DZIURA!
Przy słowach "piasek, piasek,
piasek" nogami wykonujemy ruchy kołujące (taką jakby falę),
przy "kamieniach" powodujemy mocne wstrząsy, tak by nam
dziecko podskakiwało na kolanach, a przy okrzyku "Dziura"
rozsuwamy obie nogi i dziecko wpada do środka - kupa śmiechu i
nieustanne powtórki gwarantowane!
Przy tej zabawie przez
cały czas przytrzymujemy dziecko rękoma, by nie spadło, a w finale
- przy okrzyku "dziura" i rozsunięciu kolan, trzymamy je
mocno, i pomagamy bezpiecznie wylądować na podłodze
***
Wędrowali szewcy przez zielony las
Nie mieli pieniędzy,
ale mieli czas
Wędrowali rypcium pypcium
I śpiewali rypcium
pypcium
Nie mieli pieniędzy, ale mieli czas
***
Patataj, patataj,
pojedziemy w cudny kraj!
Tam gdzie
Wisła modra płynie,
szumią zboża na równinie.
Patataj,
patataj....
A jak zowie się ten kraj?
***
Idzie
rak nieborak raz do przodu a raz wspak.
***
Idzie rak
nieborak jak uszczypnie będzie znak.
***
Idzie rak
po ścianie wysuwa golenie, łach, łach, łach
(łaskoczemy
malca)
***
Było sobie świnek pięć, świnek pięć,
świnek pięć,
co nie chciały kolacji jeść, kolacji jeść,
bęc.
Była sobie świnka Zosia, świnka Zosia, świnka Zosia,
co dłubała ciągle w nosie, ciągle w nosie, bęc.
Była
sobie świnka Ania, świnka Ania, świnka Ania,
co nie jadła
dziś śniadania, dziś śniadania, bęc.
Była sobie świnka
Ewa, świnka Ewa, świnka Ewa,
co właziła wciąż na drzewa,
wciąż na drzewa, bęc.
Była sobie świnka Ola, świnka Ola,
świnka Ola,
co chodziła do przedszkola, do przedszkola, bęc.
Była sobie świnka Czesia, świnka Czesia, świnka Czesia,
co
biegała wciąż do Wiesi, wciąż do Wiesi, bęc."
Tak
więc był raz sobie świniak Wacek, na śniadanie jadał placek,
był raz sobie świniak Józek, co kupował nowy wózek,
był
raz sobie świniak Czesiek, co nachodził ciągle Wiesię,
był
raz sobie świniak Franek, co oświaty niósł kaganek (albo co dziś
kupił mamie dzbanek),
był raz sobie świniak Zenek, co miał
niechęć do spodenek
***
Szły pchły koło wody
pchła pchłę pchła do wody
i ta pchła płakała ze ją
tamta pchła popchała
***
W pokoiku na stoliku stało
mleczko i jajeczko
Przyszedł kotek wypił mleczko a ogonkiem
stłukł jajeczko
Przyszła mama kotka zbiła a skorupki
wyrzuciła
Przyszedł tata kotka schował a mamusie pocałował.
***
Pisze pani na maszynie a b c przecinek, a b c
przecinek
(do stukania i myziania" po pleckach)
***
Przeszły słonie
przegalopowały konie
przeszła
pani na szpileczkach
przepłynęła rzeczka
spadł deszczyk
czy przeszedł dreszczyk?
(stukania i myziania" po
pleckach)
***
Jesteśmy jagódki, czarne jagódki
Mieszkamy w lesie zielonym
Oczka mamy czarne
Buźki
granatowe
A sukienki są zielone i seledynowe
A kiedy dzień
nadchodzi
dzień nadchodzi
idziemy na jagody
na jagody
a
serca nasze czarne
nasze czarne
bija nam radośnie
bum
tarara bum
***
Hop sa sa Hop sa sa
Wzięliśmy ze
sobą psa
małpkę kogucika
i zielone papurzysko
to
dopiero towarzystwo
***
Krakowianka jedna
Miała
chłopca z drewna
I dziewczynkę z wosku
Wszystko po
krakowsku
***
Było morze, w morzu kołek
A na
kołku był wierzchołek
Na wierzchołku siedział zając
I
nogami przebierając śpiewał tak:
Było morze ...
(i tak w
kółko)
***
Było morze, w morzu kołek
A na
kołku był wierzchołek
Na wierzchołku siedział zając
I
nogami przebierając śpiewał tak:
Moje nogi pachną cudnie
rano, wieczór i w południe
a najbardziej pachną latem
zajeżdżają aromatem leśnych ziół
***
Malutkie
jajeczko stało na stoliku
spadło na podłogę narobiło
krzyku!!
(Dziecko sadzamy sobie na kolanach i przy drugim wersie
rozsuwamy nogi żeby "spadło" podtrzymując pod paszkami)
***
Jedna dynia, druga dynia,
trzecia dynia,
czwarta dynia,
Siadły razem cztery dynie,
będą dobre
gospodynie.
***
Ten pierwszy to nasz dziadziuś
a
obok babusia
największy to tatuś
a przy nim mamusia
a
to jest dziecinka mała
tralalala lalala....
a to moja rączka
cała
tralalala lalala....
Wisi, wisi wisiorek,
kuca,
kuca kucorek.
Jakby ten wisiorek spadł,
to by go kucorek
zjadł.
***
Rączki robią klap, klap, klap
Nóżki
robią tup, tup, tup
tutaj swoja główkę mam,
a na brzuszku
sobie gram.
Buźka robi: am,am, am
Oczka patrzą tu i tam
Tutaj swoje uszka mam,
a na nosku sobie gram.
***
Woda z kranu: kap, kap, kap
Konik człapie: człap,
człap, człap
Mucha bzyczy: bzy, bzy, bzy
a waż syczy: sy,
sy, sy.
***
To są Ani rączki
To są Ani nóżki
To są Ani buciki
A to są fartuszki
To oko, to ucho
to
nosek, to minka,
to są rajstopki, a to czuprynka,
Tak się
Ania wita
Tak się Ania kłania
To jest Ani uśmiech
A to
cała Ania!
***
Moja buzia okrąglutka,
grzywka
czarna, całkiem krótka!
Czyste rączki zawsze mam,
chcesz
zobaczyć?
Popatrz sam!!"
***
Na bębenku
Bongo
bardzo prosto gram.
Tu postukam palcem
Bam, bam,
bam
Tu ręką pogłaszczę
Sza, sza, sza
na bębenku
Bongo z przyjemnością gram.
***
Hop, hop, hop
jedzie chłop
sługa za nim ze śniadaniem patataj patatataj
patataj.
***
Pieski małe dwa chciały przejść
przez rzeczkę
nie wiedziały jak , znalazły kładeczkę
i
choć była zła, po niej przeszły pieski dwa
sibom sibom
tralalalalala
sibom, sibom
***
Cztery słonie
różowe słonie
każdy z kokardką na ogonie
Ten łaciaty
ten kudłaty
Kochają się jak wariaty!
***
Pytały
dębu żołędzie Tato, co z nami będzie?
Pospadamy, brzuszki
sobie poobijamy...
A może zjedzą nas dziki?
***
Ta
mała kózka tańczyła poleczkę.
Ta mała kózka jadła
bułeczkę.
Ta mała kózka nosiła korale.
Ta mała kózka
lubiła rogale.
A malutka, najmniejsza, została
I mama ją
Ola nazwała.
***
Siedzą lale na tapczanie,
Każda
inne ma ubranie.
Pierwsza ma bluzeczkę białą,
druga-suknię
w kropki całą,
trzecia-sweter na guziki,
czwarta-czarne ma
buciki,
a piąta smutna-bo cała golutka.
***
Jadą,
jadą misie, hop siup, tralala,
śmieją im się pysie, u cha,
cha, cha, cha.
Przyjechały do lasu, hop, siup, tralala,
narobiły hałasu, u cha, cha, cha, cha.
Przyjechały do
boru, hop siup, tralala,
narobiły rumoru, u cha, cha, cha, cha.
***
Gujana amerykana
Na dziurawej bali
Przyjechała babcia/ciocia ... (tu imię) z Australii
***
A ja jestem Renatka
co ma śliczny brzuszek
i czasami
po nim
pogłaskać się musi
ma też nóżki dwie
obie
doskonałe
a do tego rączki
patrzcie jakie białe
uszka
są na miejscu
za to nosek z przodu
więc do narzekania
nie
mam dziś powodu
za to najważniejszy
jest po prostu brzuszek
i dlatego dzisiaj
pogłaskać go muszę.
***
Mizia,
mizia gdzie byłaś?
U babuni mleczko piłam.
A czemu mi nie
przyniosłaś?
Wlazłam na płotek, wylał mi kotek!
Apsik,
apsik, apsik.
***
Rymowanka, podczas której głaszcze
się drugą osobę po policzkach a na końcu
(goniąc kotka)
lekko poklepuje.
Idzie mały piesek..., piesek osesek!
Idzie
mały kotek..., kotek podlotek!
Idzie mała świnka..., świnka
Balbinka! itd.
***
Idzie, idzie stonoga, stonoga,
stonoga
a tu... noga!
Idzie, idzie malec, malec, malec,
a
tu... palec!
Idzie, idzie koń, koń, koń,
a tu... dłoń!
Leci, leci sowa, sowa, sowa,
a tu... głowa!
Rymowanki,
podczas których palce "wdrapują" się po brzuszku a na
końcu lekko
łaskoczą. Można dodawać różne zwierzątka i do
nich rymy.
Bzy, bzy, bzy, leciały pszczółki trzy, Gucio,
Maja, Klementynka i... zajadasz Ty
*
Deszczyk pada,
słońce świeci
Baba Jaga masło kleci.
Ukleciła,
postawiła,
Przyszła świnia przewróciła.
Przyszedł wół
poprawił,
Przyszedł dziad, wszystko zjadł.
*
Idzie
pani stuk, stuk, stuk
dziadek z laską puk, puk, puk
skacze
dziecko hop, hop, hop
żaba robi długi skok
wieje wietrzyk
fiu, fiu, fiu
pada deszczyk plum, plum, plum
deszcz ze
śniegiem chlup, chlup, chlup
a grad w szyby łup, łup, łup.
*
Słonko świeci
wieje wietrzyk
pada
deszczyk
masz już dreszczyk.
*
A to było tak:
bociana drapał szpak,
a potem była zmiana
i szpak
drapał bociana.
Co wynika z tej zmiany?
Kto był bardziej
podrapany?
A było też tak:
bociana dziobał szpak,
a
potem była zmiana
i szpak dziobał bociana.
Potem były
jeszcze trzy zmiany.
Ile razy szpak był dziobany?
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.