Ja kupuje w necie pieluszki wielorazowe typu kieszonka. Sprawdziłam już wiele i te są najlepsze.
Tetro - jak dla mnie są kiepskie, bo mój mały jak już coś zrobi do pieluchy to i tak była cały do przebierania - przeciekają i długo schną.
Majtki napieluchowe Campol baby, takie białe z siateczką na wierzchu. Są w miarę ok, ale guziki niewygodne do odpinania przy niemowlaku, u starszaka można zdejmować jak majtki. Przy większym zmoczeniu trzeba majtki zmieniać wraz z pieluchą.
Foliówki na tetrę  -  nie oddychają, szybko się niszczą, nie polecam.
Jednak nic się nie umywa przy kieszonkach AIO - są śliczne, wygodne, oddychają, a jednocześnie nie przemakają. Stosuje wkłady na przemian z tetrą, nie wsadzam do kieszonki, tylko kładę na wierzch, dzięki czemu bobas uczy się siusiu ->mokro, a po zmoczeniu wystarczy zmienić wkład. 
Polecam je w 100%

Pieluszki (formowanki) kupowałam przez internet. Mieszkam na wiosce, a w pobliskim miasteczku niestety oprócz tradycyjnej tetry i flaneli  nie ma innych wielorazówek. Na początku kupiłam 3 pieluszki różnych firm aby sobie mniej więcej porównać (zapięcia na rzepy, napy itp.) U nas wzięły górę pieluszki które są zapinane na napki, a wielkość można regulować gumką. Najbardziej odpowiadają mi takie. Minusem jest to, że te które mamy są produkowane w Chinach. Nie dopytałam o to w sklepie...Gdybym kupowała teraz, szukałabym szytych w Polsce. Na pochodzenie materiału też zwróciłabym większą uwagę. No i oczywiście koniecznie kolorowe :D Uwielbiam to w wielorazówkach...Co do ceny to wahaliśmy się czy wziąć tańsze ale które mniej nam odpowiadały, czy droższe ale trafiające w nasze wymagania...W rezultacie kupiliśmy te drugie. Koszty i tak nam się już zwróciły :)

Ja każdą pieluszkę mam z innej parafii:d 2 dostałam w spadku po koleżance. Jedną mam z wymianki tutaj z portalu. 3 kupiłam u mio unico- fajna dziewczyna szyje pieluszki sama a nie sprowadza z chin jak pieluszkarnia ( od nich też mam 2, nie są złe ale nie maja zatrzasków i nie leżą tak dobrze jak te od Darii) Korzystamy też często z biodegradowalnych jednorazówek wiona ze sklepu ekomaluch. Nie wyobrażam sobie dłuższej podróży z wielorazówką. Mogę się też pochwalić- 2 otulacze uszyłam sama. Niestety ich jakość odbiega diametralnie od jakości pozostałych. Co do wielorazówek słyszałam że najchłonniejsze są te kanadyjskie z bejbi.pl chyba tak się ten sklep nazywał, ale głowy sobie uciąć nie dam. Niestety mi dane nie było z nich skorzystać i mam nadzieję, że już nie będziemy musieli. Chętnie też przetestuje te pieluchy do pływania bo mnie intrygują;d Po teście dam wam znać jak się sprawdzają

Właśnie zaopatruję się w pieluszki i chciałabym poprosić o rodziców używających wielorazowych o podzielenie się doświadczeniem :)
Postanowiłam kupić kieszonki. Zastanawia mnie jednak jakich wkładów używać. Wkład bambusowy (10x100cm) wydaje się być rewelacyjny, ale co sądzicie o wkładzie z bambusa i mikrofibry? I czy kieszonki się sprawdzają kiedy wkład będzie na kieszonce, czy dziecko ma wtedy mokro i lepiej tak nie używać? Kupiłam też wkłady bawełniane canpol (112szt./8zł) - myślę, że mogą zatrzymywać wilgoć i kupki, choć tak naprawdę mam mieszane uczucia czy w ogóle się przydadzą i czy nie jest to zbędna rzecz (choć czytałam b.pozytywne opinie i postanowiłam wziąć na próbę).
W sumie zastanawiają mnie też AIO, bo przecież kiedy wkład włoży się do kieszonki, to pieluszkę trzeba zmieniać za każdym razem, a w kieszonkach trzeba wykonywać dodatkowe czynności (wyciągać wkłady, prać osobno wkłady i pieluszki...).
Na razie kupiłam jedną kieszonkę LennyLamb z wkładem z bambusa (coś u nich zamawiałam i wzięłam, żeby zobaczyć jak wygląda i postanowić jakie kupić) i na moje oko solidnie wykonana i nie mam zastrzeżeń, choć zobaczymy jak się sprawdzi na pupie ;) Myślę jednak, że lepsze będą napy niż rzepy.
Przepraszam za rozpisanie (jakoś tak mam, że nie umiem się zwięźle wyrazić) i proszę o jakieś porady :)

A pieluszki, które są na Allegro, to jakaś pomyłka... Sztukę można kupić od 24 zł, ale widać po nich, że niejeden Chińczyk miał przy nich bardzo długą dniówkę... Nie przekonują mnie, bo z samych zdjęć wnioskuję, że nie są zbyt solidne, poza tym nie ma żadnej informacji o użytych materiałach (np. jak barwione, czy mają jakiś certyfikat bezpieczeństwa) i pochodzeniu produktu...

Faktycznie te z allegro są porażkowe;/  Ja kupowałam u dziewczyn które same szyją, gdyż mogłam wybrać sobie materiały z których zostały wykonane i wzór( to akurat jest najpięknięjsze w wielorazówkach, że mają piękne wzorki)  Polecam ci szczerze nappime http://www.ekorodzice.pl/pielucha-wielorazowa-nappime,72,556,1116,strona,3.html ( tu widze haart walnęła recenzje;d, miounico http://miounico.home.pl/,  oraz  http://www.pupeko.pl/  Warto do nich napisać i powiedzieć czego szukasz. Najfajniejsze wzory najczęściej nie są wystawiane w necie tylko rozchodzą się szybciej na forach lub w realu na spotkaniach różnego typu. Używanych nie polecam. Kupiłam kilka, ale były nieźle znoszone i nieestetycznie to wygląda...

Ja używam kieszonek od Chińczyków i jestem bardzo zadowolona.  -Są porządnie wykonane, nic się nie pruje,  -Napy świetnie trzymają, można dopasować rozmiar do malucha, - Mały nie ma alergii, ani podrażnień, - Mają wiele pięknych wzorów, - Może nie są tanie, ale ja mam 4 i mi wystarczają. Kupione raz na całe pieluchowanie, to nie taki duży koszt. Wkłady używam na zmianę z tetrą. Po zmoczeniu pieluchy otulacz nie nasiąka wilgocią, więc wystarczy zmienić mokry wsad. Co do składu to są do wyboru z mikrofibry i bambusowe - naturalne, nie uczulające.

Agape, dzięki za odpowiedź! Zdziwiło mnie, że wystarczają Ci cztery - ja myślałam o kupnie szesnastu ;))
Ale to dobra wiadomość, bo uważam, że oszacowane ceny w artykułach są przesadą; pojawiają się zestawy powyżej 2000zł.
Znalazłam optymalnie tanie pieluszki (poza Allegro) za 45 zł (LennyLamb), które naprawdę wydają się rzetelnie wykonane [dzisiaj na targach 'Mother And Baby' porównywałam je z pieluszkami IttiBitti za 69 zł i jakoś nie widzę różnicy...]. 6 takich pieluszek to 270 zł, a Ty piszesz, że wystarczają Ci 4 :) Czyli to pieluszkowanie wychodzi bardzo ekonomicznie. A mamy, które szyją tanio, nie tylko troszkę zaoszczędzają, ale mogą też puścić wodze fantazji i mieć satysfakcję z wykonanej pracy :)

Kupiłam swoje w necie. To były moje początki i wielu spraw nie sprawdziłam. Teraz z pewnością kupiłabym od szyjących dziewczyn w necie (w Polsce). Można się umówić jaki wzór itd.

Co do ilości to ja zaczęłam od 5 pieluszek i 10 wkładów.
Teraz mam dużo więcej bo pieluszki wielorazowe są jak choroba zakaźna ;) Nie mogę się oprzeć nowym kolorom :)
Do tego moja mam uszyła nam kilka

Teraz mam dużo więcej bo pieluszki wielorazowe są jak choroba zakaźna ;) Nie mogę się oprzeć nowym kolorom :)
Do tego moja mam uszyła nam kilka

Masz racje haart te prześliczne wzory uzależniają. Moje córki już mówiły stop a ja zawsze przy nadarzającej się okazji kupowałam pieluszkę wielo która w danym momencie mnie zachwyciła. Próby pieluszkowego szycia też mam za sobą, ale do tego nie wystarczy sam wykrój trzeba mieć doświadczenie- tylko osoba która dużo szyje wie jak umieścić napy jakie materiały najlepiej się sprawdzają itp. Co do ilości 6 pieluch to chyba minimum. W zależności jak często chcesz je prać?

Pomyślałam, że kupię co najmniej 8/10 + do każdej dwa wkłady, a później [jak już nabiorę doświadczenia] dokupię ile będzie potrzeba, żeby nie musieć jakoś się ograniczać w używaniu i prać codziennie [choć nie wiem co wtedy z zapachem...]. Pewnie tak naprawdę wszystko się okaże jak już Matylda zechce wyjść z brzucha :)))