ja mam generalnie podejście, że za opiekę medyczną płacić nie będę. Czas zmienić podejęcie naszych babć i mam.... Wiadomo, że każdy się boi i szczególnie w sytuacji oddania się komuś w opiekę czuje, że powinien się jakoś odwdzięczyć. Ale po pierwsze ja płacę składki na ZUS i to nie małe z racji prowadzenia działalności gospodarczej, ponadto jestm też zatrudniona, więc składki zdrowotne są podwójne. Nie można też w mojej ocenie cały czas stawiać się w pozycji - jestem w szpitalu i personel medyczny robi mi łaskę, że się mną zajmuje. Takie sytuacje są niedopuszczalne. Nigdy nie dawałam łapówek i teraz też nie dam. Położnej nie będę mieć opłaconej. Chodzę co prawda na prywatne wizyty do lekarza, ale niestety mam wrażenie, że jedyne o co chodzi w prywatnej służbie zdrowia to wyciąganie pieniędzy. Przy następnej ciąży głęboko się zastanowie nad wyborem lekarza prowadzącego. Pokutuje u nas niestety świadomość, że jak zapłacę to będę lepiej traktowana....ale jest wiele przypadków, że bez opłacania opieki też znajdują się ludzie anioły, którzy służą pomocą w każdej sytuacji.
W Koszalinie, jest tylko jeden. A najgorsze z tego wszystkiego było ściągnięcie szwów.. Leżałam na patologii bo rana się trochę "paprała" a lekarz tak zaczął ciągnąć że prawie spadłam z łóżka, a krzyk słyszało całe piętro..
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.