2011.06.16 15:12
Mit dotyczący jedzenia i picia jest tak głęboko zakorzeniony, że niesłusznie wciąż się tego kobietom zabrania... Kiedyś zabraniano kobietom jeść i pić z obawy, że w razie konieczności wykonania cc kobieta może zwymiotować, a pokarm dostanie się do płuc, podczas gdy ona będzie nieprzytomna. Obecnie natomiast nie wykonuje się cc w znieczuleniu ogólnym, tylko nadoponowym, które nie powoduje mdłości (za to gwarantuje wielogodzinny ból głowy, spowalnia proces rozwierania szyjki, zstępowania dziecka i jego właściwego ustawienia, obniża ciśnienie, powodując zawroty głowy i redukując ilość krwi zaopatrującej łożysko, co = mniejsze zaopatrzenie dziecka w tlen, nie zawsze działa, a u 20% kobiet powoduje gorączkę), a nawet jeśli kobieta zwymiotuje, to jest przytomna i ryzyko zakrztuszenia wymiocinami jest niewielkie.
Ja już mam przygotowaną porcję węglowodanów złożonych na czas porodu ;) Myślę, że to dobry wybór = poczucie lekkości w brzuchu, ale długo utrzymujące się poczucie sytości, zabezpieczenie przed możliwością spadku cukru (co z kolei gwarantuje nam biały cukier).