Może nie bardzo na czasie, bo jest zima, ale jednak bardzo wartościowy artykuł znalazłam na: http://ciekawnik.pl/nasze-zdrowie/863-topimy-si-inaczej-ni-na-filmach
Przytoczona w nim historia obrazuje, jak bardzo zakorzeniona w naszym wyobrażeniu jest sytuacja, w której tonący krzyczy, woła o pomoc i wymachuje rękoma. Niestety, prawda jest zupełnie inna. Osoba która tonie nie krzyczy, nie wymachuje rękoma, tonie w ciszy.
Przytaczam z artykułu wskazówki na temat tego jak rozpoznać tonącego:
" 1. Poza rzadkimi przypadkami ludzie, którzy toną, fizycznie nie są w stanie wołać o pomoc. Nasz układ oddechowy został stworzony do oddychania. Mowa pełni drugorzędną funkcję. Żeby coś powiedzieć proces oddychania musi przebiegać sprawnie i nie być niczym zakłócony.
2. Usta tonących na przemian znajdują nad i pod poziomem lustra wody. Nie znajdują się ponad powierzchnią wystarczająco długo, by zrobić wydech, wdech i jeszcze krzyknąć po pomoc.
3. Tonący oddychają bardzo szybko chcąc nabrać powietrza zanim znów znajdą się pod wodą. Nie są w stanie krzyczeć.
4. Tonący nie potrafią machać rękami po pomoc. Odruchowo rozkładają ramiona i wykonują ruchy pozwalające utrzymać się na powierzchni, aby móc oddychać.
5. Tonący nie potrafią kontrolować ruchów rąk. Nie są w stanie się uspokoić i machać rękami po pomoc, płynąć w kierunku ratującego lub złapać się koła ratunkowego.
6. Od początku do końca ich ciało znajduje się w pionowej pozycji, nie potrafią machać nogami. Ludzie, którzy toną walczą na powierzchni wody przez 20–60 sekund zanim pójdą pod wodę".
Polecam przeczytać cały artykuł.