2011.07.04 16:54
Ja na basen chodziłam z moimi dziewczynami odkąd skończyły pół roku, teraz wybieramy się całą rodziną przynajmniej raz w tygodniu, zwłaszcza, że pływalnię mamy praktycznie tuż obok.Jeśli chodzi o narty uczyłam Olę gdy miała jakieś 6 lat, choć wiadomo, że nie była to jeszcze jazda perfekcyjna. Poza tym polecam piłkę- jest ich tak wiele, że każdy znajdzie coś dla siebie. Kopanie, turlanie, odbijanie, rzucanie do koszy (są już specjalne umieszczane nisko nad ziemią, m.in w naszym przedszkolu). Poza tym rower- najpierw jeździk,później trzykołowy itd.). U mnie egzamin zdały rolki, uczyć można już 4-5 latka, oczywiście z ochraniaczami. Poza tym taniec- coś co dziewczynki zwykle uwielbiają. W zimie za to można iść na lodowisko albo na wielką górkę. Niekoniecznie z sankami, bo w sklepach mamy szeroki wybór ich plastikowych wersji, kół przypominających freesbie albo... worków z sianem :)