Nie chodzi mi o dzieci z alergią. Mówię o całokształcie diety przedszkolnej. Uważam, że dzieci powinny jeść więcej owoców i warzyw(a nie słodycze). Prosiłam, żeby mój syn pił przegotowaną wodę zamiast herbaty i niestety wypijał herbatę innym dzieciom. Trudno żebym prosiła o niepodawanie mu słodkiej bułki na podwieczorek skoro inne dzieci dostają takie jedzenie. Jeżeli mówię cokolwiek nt jedzonka, panie patrzą na mnie jak na kosmitkę.Widzę,że mamy podobne zdanie w tej materii jak i podobny sposób żywienia naszych dzieci :) Mój pije przegotowaną wodę, czasem ziółka. Zamiast słodyczy dostaje daktyle suszone, morele, itd. Sęk w tym, że trudno wymagać od dziecka- szczególnie małego, by czegoś odmawiało, gdy dorosły mu daje. Jest ono na tyle ciekawe, że będzie chciało tego spróbować, mam tu na myśli te słodkie bułki o których piszesz. Poza tym niestety gdy jedno dziecko je drugie też chce tego spróbować. Dla Was dobrym wyjściem byłoby prywatne przedszkole, w którym opiekunowie współpracują z rodzicami i dostosowują się. W publicznym, raczej nie ma na to szans, chyba, że znajdziesz kilkoro wojowniczych rodziców, ale to i tak wszystko zależy od dyrekcji ośrodka.
Wiem dobrze jakie są normy żywieniowe, bo sama mam prywatny żłobek. U nas dzieci nie dostają słodyczy, tylko owoce (w tym suszone). do picia jest woda lub herbaty owocowe (jeżeli są słodzone, to tylko miodem).
Mnie tez ogarnia zgroza, kiedy patrze na jadlospis: mielone, wieprzowina, kotlet z kurczaka, paczek, chleb z pasztetem. I nic sie nie da zrobic. Jak sie nie podoba, to mozna dziecko z przedszkola wypisac. Chetnych na jego miejsce jest wielu. Na szczescie do picia jest do wyboru obrzydliwie slodka herbata albo woda. Moj syn woli wode w przedszkolu, chociaz w domu nie tknie ( daje mu przewaznie ziolowe herbaty slodzone miodem). Obawiam sie, ze czasy kiedy w przedszkolu bedzie sie wybierac diete dla swojego dziecka, albo w jakis sposob wplywac na jadlospis ( np obowiazkowo ryba dwa razy w tygodniu. u nas w przedszkoly jest moze raz na miesiac) nadejda, kiedy zostane babcia...Oby ten scenariusz się sprawdził, bo ja się obawiam, że będzie dostępne tylko wysokoprzetworzone jedzenie, które tak na prawde niewiele z odżywianiem ma wspólnego.
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.