rosass
(postów: 13)
Użytkownik portalu
2012.03.30 12:05
Smierć byla zawsze w moim domu tematem tabu, sama strasznie się jej balam i balam się pierwszej rozmowy z dzieckiem na ten temat.
W sumie ujażmianie tematu wyszło przez przypadek.
Zdarza nam się chodzić na skróty przez cmentarz, raz córcia zapytała co to ?/ kierując palec w stronę grobu, i dlaczego ta pani przy nim płacze.
Powiedziałam " że grób to takie bezpieczne miejsce dla człowieka który zasnął na zawsze, że to jego miejsce spokoju i że czasem ludzie którzy tęsknią za tymi spiącymi przychodzą im opowiedziec co się dzieje na świecie, córka zaśpiewała ludziom kołysankę...
cdn był parę miesiecy poźniej, znalazła martwą mysz na lące i rozmowa byla o smierci zwierzaków, że już myszka nabiegala się na lące i teraz musi , dać miejsce innym myszkom.
Z pomoca przyszla nam też książka wyd. Hokus Pokus " geś , smierć i Tulipan"
I myslę że ze śmiercią jak z każdym tematem który tłumaczymy dziecku, to proces.